Vermeer, malarz, który kochał tylko swoje Delft

Wszyscy oszaleli na punkcie Vermeera, wystawa o flamandzkim malarzu gościła do 4 czerwca w Rijksmuseum w Amsterdamie.

Bilety już wyprzedane (i tak można przeglądać wszystkie jego prace na stronie muzeum), ale żeby naprawdę poznać holenderskiego artystę, autora kultowych obrazów takich jak „Dziewczyna z perłą” czy „Dojarka” ”, ciekawą i interesującą alternatywą jest odwiedzenie miejsc, które go zainspirowały w Delft, jego rodzinnym mieście.

Jeśli Wenecja Północy składa hołd narodowej chwale, Delft nie jest wyjątkiem. Do 4 czerwca 2023 r. równolegle będzie składać mu hołd w Muzeum Prinsenhof wraz z Het Delft van Vermeer (Discover Vermeer's Delft).Delft znajduje się zaledwie 55 kilometrów od Amsterdamu.

Artysta spędził tam całe życie, poza kilkoma rzadkimi wypadami do pobliskich miast. Ulice, place, kościoły, kanały są takie same jak w jego czasach, przekazane z niemal niezmienioną charakterystyką. Wycieczkę, aby dowiedzieć się, gdzie się urodził i wychował, można wygodnie przejść pieszo.

W Delft wzdłuż miejsc Vermeera

Jego codzienność toczyła się w niewielkiej odległości kilkuset metrów na północ i południe od Rynku. Zaczyna się od Nowego Kościoła (Nieuwe Kerk), gdzie 31 października 1632 r. został ochrzczony Vermeer. Kierując się na południe, dociera się do dzielnicy papistów, katolickiej enklawy, na czele której stoi wspólnota jezuicka.

Było to tolerowane przez środowisko protestanckie, do którego należała malarka, która mieszkała tam po ślubie z Cathariną Bolnes, katoliczką z zamożnej rodziny.

Para, zdecydowanie płodna, bo urodziła 14 dzieci, mieszkała w domu teściowej Marii Thins, która hojnie wspierała wnuki, z których jedenaścioro osiągnęło dorosłość.

Dom znajdował się pod adresem Oude Langedijk 25, na co wskazują kwerendy dokumentalne. Fasada nie jest już oryginalna, ale możesz sobie wyobrazić codzienne przychodzenie i wychodzenie dużej rodziny, dokładnie na ulicy, którą nadal spacerujesz.

Gabinet Vermeera

Pracownia artysty mieściła się prawdopodobnie na strychu, żeby było więcej światła. Portretowane przez niego młode kobiety w typowych wnętrzach holenderskich domów, odzwierciedlenie okresu pełnej wymiany handlowej, zostały tam naszkicowane, oświetlone tym typowym bocznym światłem.

Inspiracją były modele w ciele, być może córki lub postacie fantastyczne. Wyobrażenie o tym, jak musiały wyglądać pomieszczenia w domu Vermeerów, sugeruje inwentarz dóbr prezentowanych pokój po pomieszczeniu, przechowywany w Archiwum Państwowym.

Został sporządzony po jej śmierci w 1675 roku, kiedy z powodu długów Catharina była zmuszona wszystko sprzedać.

Przy Voldersgracht 25, wzdłuż małego kanału na północ od rynku, znajdowała się Gospoda Pod Latającym Lisem, miejsce urodzenia malarza, prowadzona przez jego rodziców Dignę i Reyniera.

La Boutique Hotel Brasserie Johannes z punktem informacyjnym Vermeer

Jego ojciec był również handlarzem dzieł sztuki, zawód, który później odziedziczył po artyście.

Niebawem otworzy się Boutique Hotel Brasserie Johannes z restauracją na parterze i punktem informacyjnym o artyście. Możesz wyjrzeć przez okno i przyjąć tę samą perspektywę, co malarz.

Kilka metrów dalej, pod numerem 21, można odwiedzić Vermeer Centrum Delft z reprodukcjami dzieł Vermeera, wystawami czasowymi i sklepami tematycznymi (możliwość rezerwacji zwiedzania z przewodnikiem).

Nic poza fasadą nie zdradza pierwotnej funkcji budynku, w którym mieścił się Cech lub Bractwo San Luca, stowarzyszenie rzemieślników i artystów, którego członkiem był Vermeer (a wcześniej jego ojciec).

La Oude Kerk

Bardziej sugestywny etap? Oude Kerk, stary kościół, w którym z wielką pompą pochowano artystę, obecnie pamiętanego jedynie z tablicy w podłodze.

W nieco ponad dziesięciominutowy spacer można dotrzeć do dzielnicy Hooikade, skąd artysta namalował w latach 1660-1661 słynny „Widok Delft”, określony przez Marcela Prousta jako „najpiękniejszy obraz w świat”.

Z tej pozycji, z portem widzianym od południa, to jak wejście do opery: niebo, światło i odbicie w wodzie pozostają niezmienione, choć „skyline” częściowo się zmienił. Na przykład imponująca Brama Rotterdamska namalowana przez malarza już nie istnieje.

Aby mieć pomysł, wystarczy udać się do Oostpoort, wschodniego wejścia, które z dwiema wieżami jest jedynym wciąż istniejącym, w jednej z najbardziej czarujących części miasta.

Miejska mapa życia Vermeera

Po długich i starannych poszukiwaniach odnaleziono również ulicę, która pojawia się na obrazie „La Stradina”, na której przedstawiony jest dom jednej z jego ciotek, zbudowany w latach 1658-1559. Dzięki historykowi Fransowi Grijzenhout , któremu w 2015 roku udało się go zlokalizować na Vlamingstraat, dzielnicy stolarzy i rzeźników, obecnie eleganckiej dzielnicy mieszkalnej.

Dwa inne miejsca przenoszą nas w przeszłość. Adres Beestenmarkt 26, gdzie urodził się ojciec (obecnie zajęty przez Hotel De Koophandel, z pubem na parterze). Bardzo ruchliwy mały, wysadzany drzewami plac, z kilkoma przyjemnymi lokalami, w czasie zarezerwowanym dla targu żywego inwentarza.

Babcia Vermeera, owdowiała i ponownie zamężna, przeniosła się pod ten adres w 1597 roku wraz z dziećmi. Paardenmarkt zachowuje jednak pamięć o dramatycznym wydarzeniu.

W miejscu, które odpowiada oryginalnej topografii, stała prochownia, która wybuchła w 1654 roku, powodując wielkie zniszczenia tej części miasta i wiele ofiar, w tym Carel Fabritius, uznany malarz, były uczeń Rembrandta, którego Vermeer dobrze znał.

Delf Vermeera w Muzeum Prinsenhof

Po tej wycieczce śladami Johannesa możesz odwiedzić wystawę Vermeera w Delft w Muzeum Prinsenhof, poświęconą środowisku malarza i związkom z jego światem. Prace, dokumenty i przedmioty opowiadają o jego udziale w życiu publicznym, a także zarysowują sieć kontaktów rodzinnych i towarzyskich.

Masa informacji, która pomaga wejść w gorący klimat odkryć handlowych i naukowych XVII wieku oraz lepiej zrozumieć artystę, odkryta na nowo dopiero pod koniec XIX wieku.

Interesujące artykuły...