Oddaj krew: co warto wiedzieć

Oddawanie krwi to wybór altruizmu. Często jest to przesłanie, na którym koncentrują się kampanie uświadamiające na temat znaczenia krwiodawstwa. Jednak za tymi słowami kryje się rzeczywistość, która jest dziś jeszcze mało znana, przynajmniej przez najmłodszych.

W 2005 roku Światowa Organizacja Zdrowia ustanowiła Światowy Dzień Krwiodawcy, który przypada 14 czerwca, właśnie w celu podniesienia świadomości znaczenia krwiodawców dla osób potrzebujących bezpiecznych transfuzji.Wybrana data to data urodzin Karla Landsteinera, odkrywcy grup krwi i współodkrywcy czynnika Rh.

Oddawanie krwi: jaka jest sytuacja we Włoszech

Na podstawie dostępnych dzisiaj danych, w 2021 roku we Włoszech liczba dawców krwi wyniosła 1,6 miliona. W ostatnich latach, dzięki darczyńcom i solidarności między Regionami, dzięki której innym „pomagali” ci, którzy nie mają wystarczających zbiórek, zawsze można było zagwarantować narodową samowystarczalność w zakresie krwi, ale system musi zostać wzmocniony. Krytyczny aspekt jest w rzeczywistości związany z wiekiem dawców, którzy obecnie mają średnio ponad 45 lat. Liczba ta pokazuje, że w rzeczywistości istnieje brak wymiany pokoleń, który mógłby również służyć przezwyciężeniu sytuacji kryzysowej odnotowanej na niektórych terytoriach (Lacjum, Sardynia, Kampania).

Po co oddawać krew

Dlatego mówimy o darowiznie jako o geście altruizmu, ale warto pamiętać o skali tego gestu. W rzeczywistości oddanie krwi ratuje życie około 630 000 osób rocznie w samych Włoszech, średnio około jednej osoby na minutę.

Transfuzje krwi są niezbędne w leczeniu wielu chorób. Dla przykładu - wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia - pacjent cierpiący na talasemię potrzebuje do życia około 25 transfuzji krwi rocznie. Po delikatnej operacji, takiej jak przeszczep serca, potrzeba od 30 do 40 worków krwi. Ale transfuzje są również stosowane w leczeniu przewlekłej niewydolności nerek i pacjentów z rakiem.

Pomysł Chiary

Chiara Schettino, 21-letnia studentka, doskonale zdaje sobie sprawę, że po życiu na skórze, z powoduchłoniaka nieziarniczego, co to znaczy mieć aby czekać na dostępność krwi, założył Startup Rosso (https://www.donarosso.it/). U podstaw leży ambitny zamiar: wyeliminowanie nagłego wypadku krwi we Włoszech poprzez promowanie tego, czego wciąż brakuje w naszym kraju, czyli kultury dawstwa, która pozwala na powtarzających się dawców.

«Rosso narodził się z osobistej potrzeby, ponieważ byłam biorcą krwi w wieku 19 lat – mówi Chiara.– Za każdym razem, gdy dostawałem worki z krwią, czekałem wiele godzin. Było lato, był Covid, a ja byłem w Rzymie, mieście narażonym na poważne sytuacje kryzysowe. Jednak po wyzdrowieniu postanowiłem zbadać, jakie były prawdziwe przyczyny mojego długiego oczekiwania. Odkryłem, że wiele osób doświadczyło i nadal doświadcza tego, czego ja doświadczyłem. Głównie dlatego, że na poziomie demograficznym istnieje luka i dzisiaj, zwłaszcza młodzi ludzie, przekazują bardzo mało”.

Brak informacji na ten temat

«Kiedy zacząłem zbierać informacje, zauważyłem, że moi najbliżsi przyjaciele nie przekazują darowizn. Na studiach było bardzo mało dzieciaków, które to robiły – kontynuuje Chiara Schettino. – I nawet mnie, w wieku 18 lat, nigdy to nie przyszło do głowy.Rosso narodził się, aby wspierać wymianę pokoleniową w szeregach darczyńców”.

Start założony przez Chiarę Schettino działa dziś na dwóch frontach: z jednej strony prowadzi działania informacyjne i uświadamiające, wspierając stowarzyszenia darczyńców i stowarzyszenia odbiorców. Z drugiej firmy.

«Firmy są dla nas strategicznym partnerem do promowania nowej kultury na ten temat – podkreśla założycielRosso – Ponieważ mają możliwość uświadomienia pracownikom znaczenia przyjęcia nowych nawyków. Wkrótce, oprócz nowej platformy, uruchomimy program ambasadorski wraz z firmami partnerskimi, aby go wesprzeć”.

10 minut robi różnicę

Jest wiadomość, że Chiara Schettino chce dotrzeć do swoich rówieśników.

«Co 10 sekund we Włoszech robi się transfuzję – podsumowuje dziewczyna. – Zawsze powtarzam, że oddając krew, można poświęcić człowiekowi cenny czas. Oddanie krwi zajmuje tylko 10 minut, a może wiele zmienić. To czas, w którym zwykle pozostajemy na Instagramie, nie zdając sobie sprawy z wartości, jaką może mieć te 10 minut, jeśli wykorzystamy je na darowiznę. Chciałabym, aby ta wiadomość dotarła także do dziewcząt, ponieważ jest niewiele kobiet, które oddają krew w porównaniu z mężczyznami”.

Oddawanie krwi: czasami to przerażające

Jednak wiele osób nie oddaje krwi nie tylko z braku rzetelnych informacji, ale także ze strachu.

«Po części jest to strach archaiczny: wyciek krwi z organizmu jest ewolucyjnie zachowywany w jakikolwiek sposób, ponieważ wiąże się z chorobą i śmiercią - wyjaśnia dr Martina Migliore, poznawczo-behawioralna psychoterapeutka Serenis - We nadal są zwierzętami, aw naturze krew lub nawet sam jej zapach wiąże się ze skrajnym niebezpieczeństwem lub w każdym razie jest źródłem maksymalnej czujności drapieżników. Oddawanie krwi w celach altruistycznych jest w pełni ludzkim osiągnięciem”.

Belonefobia: o co chodzi

Jednak może też wystąpić tak zwana belonefobia, czyli lęk przed igłami.

«Ponieważ utrata krwi jest archaicznie związana z niebezpieczeństwem, wszystko, co jej sprzyja, jest instynktownie uważane za niebezpieczne - kontynuuje psychoterapeuta.– Podstawowe igły powodują irytację, uciążliwość, która jest „skórą”, a u niektórych osób staje się prawdziwą fobią z bardzo intensywnymi somatycznymi reakcjami strachu: w rzeczywistości belonefobią. Oprócz lęku przed igłami, niezależnie od tego, czy jest on „podstawowy”, czy ma charakter fobiczny, strach przed oddaniem krwi może być powiązany z ukrytym egoizmem, dla którego oddanie czegoś tak cennego i intymnego może wiązać się jedynie z więzią przyjaźń lub głęboka miłość. Akcje partycypacyjne na rzecz krwiodawstwa są często obserwowane po wypadkach z udziałem członków rodziny lub przyjaciół. Dawanie komuś obcemu wymaga ważniejszego ducha altruizmu i zaufania do innych”.

Jak pokonać strach?

«Można to powiedzieć z przyzwyczajenia – odpowiada dr Martina Migliore. – Poprzez regularne oddawanie i wykonywanie rutynowych badań krwi możliwe jest zmniejszenie lęku spowodowanego zjawiskiem habituacji, na którym opierają się również interwencje ekspozycji z zapobieganiem reakcji (ERP), będące podstawą leczenia fobii.Ponadto, poprzez normalizację i zrozumienie, że ewolucyjnie nie jest to zjawisko "naturalne" , a należy do ludzkiej kultury altruizmu wobec innych i dbania o siebie" .

Komiks do przeczytania

Dwie postacie z kreskówek również wyruszyły w teren, aby przybliżyć dzieciom kulturę dawstwa. Simple & Madama to tak naprawdę bohaterowie książki „Be a hero”, stworzonej przez Lorenzę Di Sepio i Marco Barrettę. Komiks, zaprezentowany podczas edycji Lucca Comics & Games 2022, a teraz dostępny również online, powstał w wyniku współpracy między National Blood Center, Panini Comics i CIVIS (akronim zrzeszający główne stowarzyszenia i federacje krwiodawstwa) i opowiada historia, która doprowadza dwójkę młodych ludzi do oddania krwi.

Interesujące artykuły...