Spojrzenia innych ludzi i ten nie na miejscu szczegół

Spisie treści

Minęło zaledwie dziesięć minut, odkąd ten facet został mi przedstawiony, ale już czuję, jak uważnie mi się przygląda. Od razu myślę, że mam coś nie na miejscu i przechodzę przez wszystko, co możliwe: 1) guzy na głowie pozostawione po stylizacji; 2) zaciągnięcie szminką poza kontur ust lub, co gorsza, na zęby, co można łączyć z hipotezą warzyw między siekaczami; 3) głupek. Daj spokój, może zostać; 4) guzik rozpinany na dekolcie, ale być może w tym przypadku wyglądałoby to inaczej. I niżej.

Szukam gdzieś lustra, znajduję je i idę sprawdzić: wszystko jest w porządku. Więc? Facet się nie poddaje: swoim spojrzeniem skanuje każdy centymetr mojej twarzy. Myślę: będzie chirurgiem plastycznym i ocenia mnie.

Moja znajoma, gdy rozmawiamy twarzą w twarz, ma zwyczaj patrzeć na moje zmarszczki i wygładzać swoje, jak przed lustrem. Przydatne na swój sposób, biorąc pod uwagę, że z czasem nie widzimy już siebie takimi, jakimi jesteśmy. A ja osobiście naprawdę nie widzę bez okularów.

Facet uśmiecha się do mnie i wygląda na zamyślonego: podnosi źrenice z niezrozumiałym dla mnie wysiłkiem, marszczy brwi. Chciałbym poprosić koleżankę o pomoc, sprawdzić, czy jest przy zdrowych zmysłach, ale rozmawia o tym, jak zrobić babeczki i wiem, że lepiej jej nie przeszkadzać.

W tym momencie atakuję: obserwuję go. Wpatruję się w niego równie uważnie, jak on wpatruje się we mnie. Mierzymy jego twarz centymetr po centymetrze, nie ukrywając jej. Zauważa to i spuszcza wzrok. Dobra robota, czas kończyć. Ale nie. Patrzy na mnie iw końcu otwiera usta: „Przepraszam, ale to niesamowite, jak bardzo przypominasz Debrę Winger”.

Powiedział to. Teraz jest spokojniej. To ja jestem wzburzony. Problemem nie jest Debra Winger, problem polega na tym, że mamy szczęście, że nigdy nie wiemy dokładnie, jak postrzegają nas inni.

Zaczynanie od porównania, które ci się nie podoba, to bardzo duże ryzyko, którego lepiej nie podejmować. Jeśli zamiarem jest powiedzenie komplementu, istnieją inne, mniej lekkomyślne sposoby. „Twój naszyjnik jest piękny” – mówi rzeczywiście. Ale jest za późno. Zawsze nienawidziłem tych z pieprzykiem na policzku. Jak De Niro.

Chcesz podzielić się z nami emocjami, wspomnieniami, refleksjami? Napisz do nas na [email protected] artykuły Antonelli Baccaro

Interesujące artykuły...