Ze swoją fundacją JBJ Soul od lat pracuje na rzecz ubogich i bezdomnych; ale nowa kampania jednego z najbardziej ukochanych buntowników rocka, Jona Bon Jovi, jest skierowana do określonej kategorii: studentów college'u bez grosza przy duszy, których często w Ameryce nie stać na porządny posiłek.
I nie jest ich niewielu: prawie 45% populacji studentów, wynika z raportu z zeszłego roku. Tak więc Bon Jovi wraz z żoną otworzył restaurację typu „płać za co chcesz” na kampusie Uniwersytetu Rutgers w Newark w stanie New Jersey.
Płać, co chcesz
Działa jak normalna restauracja, z kucharzami i kelnerami, ale menu, skierowane głównie do studentów, jest bezcenne. Tych, których na to stać, zachęca się do pozostawienia darowizny w wysokości 12 dolarów na trzydaniowy posiłek ci, których nie stać na takie wydatki, mogą „opłacić” społecznie użyteczną pracę prowadzone w siedzibie lub w jakiejkolwiek innej strukturze uniwersyteckiej.
Najbogatsi są również proszeni, jeśli to możliwe, o pozostawienie darowizny w wysokości ponad 12 dolarów, aby pomóc opłacić posiłek nawet dla mniej szczęśliwych towarzyszy: rodzaj „posiłku zawieszonego”, który przypomina tradycyjną neapolitańską kawę.
Godność i szacunek w menu
«Godność i szacunek - Żona Bon Jovi, Dorothea, wyjaśniła który jest zamysłem projektu - są zawsze w menu, niezależnie od statusu społeczno-ekonomicznego. Uczniowie mają już tak wiele problemów, z którymi muszą sobie poradzić, a na liście nie powinno być sposobu, aby dostać następny posiłek ”.
Z taką samą koncepcją cateringu wystąpili już w ostatnich latach bujak i jego żona: pierwszy JBJ Soul Kitchen z zapłatą, co chcesz, został z powodzeniem otwarty przez parę w 2011 roku, a tylko w zeszłym roku sieć wydała 100 000 posiłków. A biorąc pod uwagę sukces, pomysł (również dzięki współpracy gubernatora New Jersey, Phila Murphy'ego, wieloletniego przyjaciela Bon Jovi) jest dostosowywany do kampusów uniwersyteckich.