Stołówki, co dzieci jedzą w szkole?

Mało przetworzone lokalne i sezonowe surowce, mniej żywności pochodzenia zwierzęcego, a więcej roślin strączkowych. To tylko niektóre z prostych zmian, które mogą zmienić sposób żywienia dzieci, które codziennie jedzą obiad w szkolnych stołówkach. Ponad dwa miliony uczniów, głównie dziewcząt i chłopców uczęszczało do przedszkoli i szkół podstawowych oraz niewielka liczba dziewcząt i chłopców uczęszczała do gimnazjów.

Zmiana stołówek w celu zmiany całego systemu żywnościowego

Biorąc pod uwagę liczby, „polityka dotycząca stołówek szkolnych może mieć pozytywny wpływ na cały system żywnościowy” – oświadczyła prezes Slow Food Italy Barbara Nappini.Taką tezę postawił Slow Food na konferencji Think what canteen (organizowanej w ramach Feeding the city space na Terra Madre Salone del Gusto 2022, w Turynie do 26 września).

Ogólnie rzecz biorąc, „mówimy o 380 milionach posiłków rocznie dostarczanych w szkołach przez firmy, które wygrywają przetargi ogłaszane przez lokalne administracje”, wyjaśnia Claudia P altrinieri, prezes Foodinsider, który co roku publikuje ranking stołówek szkolnych.

Coraz bardziej zrównoważone menu

Ocena, z której wynika, że stołówki szkolne zrobiły już wiele kroków: jest więcej różnorodności, ekologii, krótkich łańcuchów dostaw i dbałości o jakość surowców; mniej przetworzonej żywności i pojedynczych plastikowych porcji. I powrót do zmywalnych sztućców po najbardziej krytycznej fazie pandemii, podczas której przyjęli jednorazowy plastik. Zmianom sprzyjało zastosowanie minimalnych kryteriów środowiskowych (Cam) w przetargach gminnych na obsługę stołówki.Ale jeśli istnieją szkoły, które dokonują precyzyjnych wyborów na rzecz zrównoważonego rozwoju (na przykład oferując lokalne produkty luzem, takie jak jogurt „z beczki”), przepaść między bardziej i mniej cnotliwymi również się powiększa. A ilość odpadów rośnie: 47% dzieci zjada mniej niż połowę posiłku.

Zupówki jako narzędzie walki z ubóstwem

Posiłki spożywane przy tym samym stole przez dzieci z bardzo różnych środowisk społecznych. Który bez posiłku spożywanego w stołówkach cierpiałby na prawdziwe niedobory.

«Kiedy w pierwszych miesiącach 2020 r. szkoły zostały zamknięte z powodu blokady, w ciągu kilku tygodni wiele rodzin, które obserwujemy, zaczęło mieć problemy z przygotowywaniem dwóch posiłków dziennie», wyjaśnia Fosca Nomis, rzecznictwo i kierownik ds. polityki Save the Children Italy. To dowód na to, jak bardzo stołówka szkolna jest ważną usługą dla wielu rodzin, prawdziwym narzędziem walki z biedą”.

Stołówki a zmiany klimatu

Zabezpieczenie posiłku to jednak za mało. Aby coś zmienić, aby przeciwdziałać kryzysowi klimatycznemu poprzez żywność, potrzebujemy radykalnej zmiany w tym, co konsumujemy. Przykład w tym sensie pochodzi z równiny florenckiej, gdzie firma Qualità e Servizi zaopatruje stołówki sześciu gmin, w sumie 8 000 posiłków dziennie w 70 szkołach.

Robi to poprzez wzbogacanie lokalnych i sezonowych surowców, ograniczanie oferty żywności pochodzenia zwierzęcego oraz oferowanie dziewczętom i chłopcom dań na bazie roślin strączkowych. „Przetwarzamy cztery tony surowców dziennie, z czego 70% pochodzi z odległości mniejszej niż 80 km” – wyjaśnił Filippo Fossati, przedstawiciel firmy badanej przez Slow Food.

Mniej mięsa w stołówkach

Oddzielny rozdział powinien być poświęcony spożyciu białka zwierzęcego. „Ilość mięsa w stołówkach w Bolonii, Mediolanie, Neapolu, Rzymie i Turynie wynosi obecnie około 1 miliona i 500 tysięcy kilogramów rocznie”, wyjaśnia Paola Segurini z Anti-Viwisection League (Lav) Onlus.«Podobnie jak Lav, zaproponowaliśmy władzom miejskim zmniejszenie go o 20% w ciągu najbliższych czterech lat i ustanowienie dnia, w którym menu stołówki szkolnej będzie całkowicie oparte na produktach roślinnych».

Odpowiedzialność administracji lokalnej

W rzeczywistości to lokalna administracja decyduje o sposobie zarządzania stołówką szkolną. Niezależnie od tego, czy bezpośrednio z własnym personelem, czy zlecone na zewnątrz w drodze przetargów.

«Pytanie, które musimy sobie zadać – podsumowuje Fossati – brzmi: czy wolimy nadal traktować catering szkolny jako usługę hotelową. I tak jest to rozumiane dzisiaj prawie wszędzie. A może chcemy zacząć myśleć o tym jako o wielkim fakcie politycznym, który generuje zmiany?»

Interesujące artykuły...