Sharon Stone świętuje 30. rocznicę powstania filmu „Basic Instinct” na Instagramie serią zdjęć, które przypominają jej legendarną bardzo blond fryzurę femme fatale, od zaczesanych do tyłu włosów po zebrany i falisty kok, w czystym stylu lat 90.
Sharon Stone świętuje trzydziestą rocznicę wydania „Basic Instinct” (w pięknie)
64-letnia aktorka od wielu lat jest niekwestionowaną królową fryzur pixie we wszystkich ich odmianach. Był jednak czas, kiedy – zawsze bardzo jasna blondynka – nosiła średni bob, za pomocą którego uwielbiała rozpoczynać eksperymenty i trendy, które zawsze były intrygujące i wyrafinowane.
Z aktorem Michaelem Douglasem w scenie z filmu. (zdjęcie Getty Images)
Film, w którym pokazuje swoje najbardziej zapadające w pamięć fryzury, to niezapomniany „Nagi instynkt” z 1992 roku, który właśnie kończy 30 lat.
Kręcone, uwodzicielskie i dzikie włosy Sharon Stone
Wzburzona i udręczona bohaterka filmu Catherine to kobieta zmysłowa i bardzo inteligentna. Złożona postać do interpretacji, która wówczas 34-letniej gwiazdy od razu wydała jej się bardzo bliska.
«Gdy tylko przeczytałem scenariusz, zrozumiałem, że to jest rola dla mnie», wyjaśnił w jednym z wywiadów, «Przyjąłem ją od razu, w Hollywood po 30-tce nie ma się zbyt wielu takich okazji».
Aby najlepiej wyrazić swoją wielopłaszczyznową osobowość, Catherine stworzyła niezwykle szykowną serię wariacji na temat fryzury typu bob, która przybiera różne kształty w zależności od sytuacji.
Na przykład kręcone i obszerne włosy wybrane do sceny dyskotekowej lub improwizowane i dzikie pół up, którymi się popisuje, używając słynnego szpikulca do lodu.
Sleek effect look: minimalizm lat 90.
Bohaterka filmu oscyluje między chwilami namiętności, a totalnym chłodem, co widać wyraźnie w przeplataniu się fryzur kręconych i nieuczesanych z gładkimi i surowymi. Jak ultra-minimalna androgyniczna fryzura pokazana w scenie przesłuchania, z mocno ściągniętymi pasmami na skroniach i koroną wysoko na czole.
Zbiór kultowych fryzur w czystym stylu lat 90. z filmu nie brakuje wielkiego klasyka tamtych czasów: rozpuszczonych włosów zaczesanych do tyłu z efektem wet look.
Lekko poruszona fryzura, która stała się legendą (a potem kopią) dzięki grze niuansów mechów i dramatycznemu muśnięciu gęstych i ciemnych brwi.