Palenie zaostrzone: możliwe nadejście kolejnych zakazów

Jeśli w Europie toczy się ożywiona dyskusja na temat umieszczania na butelkach wina ostrzeżeń o zagrożeniach związanych z alkoholem i ryzyku raka .

Zauroczenie paleniem: minister chce więcej zakazów

Minister zdrowia Orazio Schillaci zapowiedział w rzeczywistości dalsze możliwe zaostrzenie zakazu palenia, aby „stworzyć pokolenie wolne od tytoniu”, w którym „mniej niż 5% populacji będzie palić tytoń do 2040 roku”.

Nowa Zelandia docet: jest to właściwie pierwszy kraj, który, jak pisaliśmy kilka tygodni temu, zatwierdził ustawę zakazującą palenia młodym ludziom.Ale jakie nowe ograniczenia zamierza ogłosić minister? Zdecydowanie zakaz palenia nawet na zewnątrz w obecności nieletnich i kobiet w ciąży, a potem także zakaz palenia papierosów elektronicznych.

Zakaz również na zewnątrz

Wprowadzona w 2003 r. ustawa Sirchia zakazująca palenia w miejscach publicznych okazała się bardzo skuteczna. Jednak pojawienie się elektronicznego papierosa postawiło wszystko pod znakiem zapytania.

Z tego powodu Minister Zdrowia powiedział, że jest gotów zrewolucjonizować przepisy dotyczące palenia, proponując „aktualizację i rozszerzenie art. aby móc rozszerzyć „zakaz palenia na inne miejsca na wolnym powietrzu w obecności nieletnich i kobiet w ciąży”. Ale to nie wszystko, bo w zamyśle Schillaciego jest też wola „wyeliminowania możliwości wyposażania palarni w pomieszczeniach zamkniętych”.

Od razu palenie: koniec z elektronicznymi papierosami

To nie wszystko. Minister zapowiedział też, że nowe środki będą musiały uwzględniać "stale rosnącą dyfuzję nowych produktów na rynku, takich jak papierosy elektroniczne i wyroby tytoniowe bezdymne, oraz coraz więcej dowodów na ich możliwy szkodliwy wpływ na zdrowie" .

W zasadzie minister chciałby zrównać emisje papierosów elektronicznych z emisjami tytoniu, skutecznie zakazując również tych pierwszych. Ponadto rozszerz zakaz na wszelkie reklamy nowych produktów zawierających nikotynę.

Dlaczego wzrosła liczba palaczy

Między podwyżkami a zakazami walka z palaczami zaostrza się. Coś jednak nie gra, biorąc pod uwagę dane zaprezentowane 31 maja przez ISS, Narodowy Instytut Zdrowia z okazji Światowego Dnia Bez Tytoniu.

W rzeczywistości we Włoszech liczba palaczy wzrosła, a liczba osób, które przestały lub próbują rzucić, maleje. Jeden na czterech Włochów pali (24,2 procent całej populacji) i musimy cofnąć się do 2006 roku, aby znaleźć podobny odsetek.

Po dziesięcioleciach spadku (zwłaszcza wśród mężczyzn) i kilku latach znacznego impasu liczba palaczy powróciła do wzrostu i obecnie wynosi 12,4 miliona, o 2 procent więcej niż w 2019 r., roku ostatniego badania .

Interesujące artykuły...