Valeria Bilello z MTV do Liama ​​Neesona

Włoskie gwiazdy

Ma świeżą, zrelaksowaną twarz, zadbaną o Valerię Bilello. Jest młoda, pogodna (zakochana, a my, kobieta, jak zobaczymy, dobrze znamy jej partnera!), Uśmiechnięta. Valeria Bilello, 38 lat, których nikt jej nie dał, niewiele przypomina cierpiącego Anna di Curon, ostatnio widziana w serwisie Netflix. Biedna, blada, zmartwiona kobieta miała swoje powody, by złościć się na życie: „Moje włosy pociemniały, trochę postarzały, ale jeśli wyglądam na tak zmęczoną, to także dlatego, że byliśmy na planie w Południowym Tyrolu pod koniec 2021-2022 , a zimno nas zmasakrowało »- wspomina aktorka.

Od swetrów i butów Anny oraz z mrocznej atmosfery jeziora Resia, Valeria przeniosła się do jasnych sukienek Natalii i światła Toskanii w Film wyprodukowany we Włoszech z Liamem Neesonem i Micheálem Richardsonem. Natalia, młoda samotna matka, też ma swoje problemy, ale przypadkowe spotkanie z ojcem i synem pomoże wszystkim: „Tym, którzy przyjeżdżają do Włoch, aby pozbyć się starego domu i pozbyć się starego życia; i do Ciebie, który będzie miał szansę na przełom ”. Okazja, która przychodzi przypadkowo, ulotna. Jak to często bywa w prawdziwym życiu, nawet jeśli nie zawsze to zauważamy. Z plątaniny przypadku i nieoczekiwanych zbiegów okoliczności wychodzimy na rozmowę.

Prawdziwy kujon

Spotkanie kucharki Natalii z dwoma panami zmienia kierunek w toku wydarzeń. Martwimy się, że wszystko zaplanujemy, rozważymy ważne wybory, a wtedy dzieje się coś nieoczekiwanego. Czy jej też się to przytrafiło?
Pewnie. Są lata, które zmieniają Twoje życie. Znasz ludzi spoza swojego kręgu, którzy sprawiają, że patrzysz na świat innym okiem. A nawet później, gdy te zaimprowizowane krawaty topią się, twój wzrok pozostaje inny. Szybkie spotkania zmieniają Twoje życie. Zdarzyło mi się to z Gabriele Salvatores, która przyjechała na kurs mistrzowski na moim kursie reżyserskim. Jako prawdziwy maniak podnosiłem rękę, żeby zadawać pytania. Jakiś czas później, kiedy zadzwonił do mnie na przesłuchania Happy Family, przypomniał sobie dziewczynę z rudymi włosami, która wszystkim przeszkadzała. Nie chcę robić pistolotto New Age, ale myślę, że doświadczenia innych są dla nas. Od nas zależy, czy będziemy w stanie uchwycić sygnały: jeśli będziesz ostrożny i ufasz swojemu instynktowi, możesz. Nie wszystkim jest dać się ponieść emocjom, ufać innym, czuć się gotowym do zmiany zdania. Jeśli nie posłuchasz, ryzykujesz utratę okazji. A szkoda.

Czy słyszysz te sygnały?
Tak, obserwuję ich, szukam ich. Bardzo ufam swojemu instynktowi. Ponieważ mam proste anteny, zrozumiałem, że mam supermoce w instynkcie i zdolności polegania na innych.

Podaj przykład.
Ostatni raz się zakochałem. Nigdy nie przydarzyło mi się to w ten sposób, z wyjątkiem gdy byłem młodą dziewczyną. Od początku była to wszechogarniająca, ale i dojrzała miłość młodzieńcza. Rozpoznałem to od razu, nadałem mu odpowiednią wartość.

Jej partnerem jest Tommaso Labate, który na iO Donna dzieli stronę Dobre i złe z Paolo Conti. Prawo?
Pewnie! Omawiamy to przed, po, zawsze.

Bitwy wygrane

W jednej z ostatnich kolumn Conti i Labate zajęli się delikatną kwestią: czy rozpoczynanie od niepowodzeń może pomóc nam się rozwijać, jak twierdzi Conti, czy też negatywna narracja sprawia, że „żyjemy z włączonym hamulcem ręcznym” i taka jest opinia Labate. Który z nich jest najbliższy?
Czuję się trochę w środku. Powstanie z popiołów pomyłki sprawia, że smak sukcesu jest bardziej intensywny. W porażkach jest nieskończone bogactwo, jeśli będziesz kopać, okaże się, że wiele przydatnych jest do ulepszania i unikania powtarzania błędów. Ale w pewnych momentach - myślę o przesłuchaniu - musimy pamiętać, kim jesteśmy i jakie wyniki osiągnęliśmy, inaczej czujemy się jak początkujący na całe życie. Myślenie o wygranych bitwach wzmacnia poczucie własnej wartości i pomaga nam wygrywać te, które na nas czekają.

Czy szczęście - przypadkowe spotkanie z Salvatores - czy determinacja liczą się bardziej w Twojej karierze?
Obie. Miałem wielkie szczęście, począwszy od Salvatores, z drugim sezonem Sense 8 sióstr Wachowskich, które sprawiły, że odkryłem nieznaną, odważną, zuchwałą część mnie. Reżyser Made in Italy, James D’Arcy, wezwał mnie na przesłuchanie właśnie dlatego, że mnie tam widział. Ale nie wierz słynnym aktorkom, które twierdzą, że wszystko zawdzięczają szczęściu. Jeśli nie ma cierpliwości, poświęcenia, nauki, nigdzie się nie wybierasz. Musisz uwierzyć w tę pracę, zanim inni w nią uwierzą. Podobnie jak klasyczni tancerze, których widzisz wirujących lekko na scenie iw butach, mają zmasakrowane stopy latami ćwiczeń.

Sense 8, punkt zwrotny

Często wspomina się o Sense 8. Jak ważny jest on w swojej karierze?
To działało jako przełom. Wcześniej byłam głównie dziewczyną z sąsiedztwa, ładną sąsiadką, która cię zaskoczyła. Albo krucha młoda kobieta, jak w Szczęśliwej rodzinie. Od czasu Sense 8 coś się zmieniło. A kiedy wchodzisz w posiadanie nowej świadomości, inni zauważają to i powierzają ci nowe role. Poprzeczka podnosi się.

Jak Anna z Curon; osoba ze swoim sobowtórem, dobre wyzwanie.
Tak, a wyzwaniem nie było wyjaśnienie, kiedy dobra Anna jest na scenie, a kiedy ta zła. W końcu jest kobietą zmasakrowaną przez życie. Rola, której jeszcze nie odkryłem, ale którą znalazłem w filmie Security's Elena, opartym na książce Stephena Amidona, autora Human Capital. Elena, podobnie jak Anna, ale także jak Natalia, jest matką. A mnie, matce, trudno było radzić sobie z nastolatkami.

Może wyrwali jej z głowy wszystkie fantazje związane z macierzyństwem. Lub w przeciwnym wypadku?
Powiedzmy, że o tym myślę. Zaktualizujemy.

Która kobieta chciałaby teraz być na ekranie?
Ciekawi mnie wiadomości. Często dają mi role matki, zamiast tego chciałbym mieć piętnaście lub osiemdziesiąt lat.

Osiemdziesiąt lat! Czuje się pewnie w swoim ciele. Jak ty to widzisz?
Do niedawna mnie to nie obchodziło. W ostatnich latach widziałem, że to się zmienia, a ta nowa ja wywołuje u mnie uśmiech, tak jak czuję czułość dla mnie, którego już nie ma. Moje ciało jest towarzyszem podróży i czasami czuję się winny, ponieważ o tym nie myślę. Ale jeśli kanapka mnie satysfakcjonuje, dlaczego nie? Ogólnie dobrze się dogadujemy.

Dawno temu porzucił jogę na rzecz tańca na rurze. Teraz?
Wróciłem do jogi, którą mogę wykonywać zawsze i wszędzie, łącząc bardzo przydatne dla mnie ćwiczenia oddechowe. Taniec na rurze jest skomplikowany, ryzykujesz zranieniem, jeśli nie masz silnych ramion i ramion. Poddałem się.

Kiedyś przekonywał, że aby pracować, trzeba wyjechać za granicę. Czy myślałeś o tym?
Moja perspektywa się zmieniła. W wieku 20 lat nie masz nic przeciwko wyjazdowi do kraju, w którym zawsze pada lub źle się odżywiasz. Teraz chcę więcej Włoch, rodziny, domu. Ale ogólnie sytuacja też się zmieniła. Oczywiście, jeśli zaczniesz od zera, nikt cię nie złapie. Trzeba mieć agenta za granicą i znać angielski, który na szczęście ja znam (Valeria skończyła liceum lingwistyczne i zaczęła pracować jako VJ w MTV, red.). Ale nie ma potrzeby podróżowania, przesłuchania odbywają się również online. Zresztą lubię być w swoim kraju.

Ostatnie pytanie: wróćmy do Made in Italy. Jak wyglądała praca z Liamem Neesonem i jego synem Micheálem Richardsonem?
Poszło bardzo dobrze. To dwaj przemili mężczyźni z trudną przeszłością, ale wielkim sercem. Wiem, że brzmi to jak łatwa odpowiedź, ale taka jest prawda.

Interesujące artykuły...