Wadliwe relacje - Jak naprawić siebie po zdradzie? - iODwoman

Spisie treści

Droga Estero,

W moim życiu, po spróbowaniu Gazu, milczałam czekając na tego właściwego, spokojnego, gotowego do wspólnego życia.

Cztery lata temu spotkałam ponownie osobę, którą znałam z młodości, od razu zaczął podkreślać zrozumienie między nami i czekał aż zauważę, że odpowiedzią na wszystkie moje pytania był on.

Rozgryzienie tego zajęło mi rok, rok różnych randek, które nic mi nie dały i tak naprawdę wróciłam do tego, którego widziałam jako przyjaciela, ale którego później zdałam sobie sprawę, że chciałam jako chłopak.

Zacznijmy naszą miłosną historię, nic przytłaczającego i namiętnego, zawsze z pociągu, bo ten, który czekał na mnie tak długo, był niezadowolony z nieobecnego życia zawodowego i zbyt zajęty nauką do zawodów.

Covid nadchodzi i pokonujemy wymuszoną odległość, nadchodzi lato i będę mieszkać sama i zaczynamy to współistnienie w połowie drogi.

Mijają miesiące, jego frustracja rośnie, ale on powiedział, że tylko we mnie znalazł światło do działania, konkurencja mija, w końcu ma upragnioną stałą pracę i pomimo niepewności mojej pracy my mówić o definitywnym współistnieniu i małżeństwie.

W październiku mówi mi, że jest w kryzysie ze sobą i że chce odpocząć od zerwania, postanawia mnie zostawić, ale trzymając mnie przywiązaną, mówiąc, że jest zdezorientowany, przez całe trzy miesiące mówi mi, że traktuje kolegę jako hobby, ale ciągle myśli o powrocie do mnie.

W zeszłym tygodniu wyznał całą prawdę (czy to prawda?): ma równoległy związek od tego lata, kiedy wyszedł z pracy i kazał iść do swojego domu (gdzie mieszkają jego rodzice) w rzeczywistości poszedł do b&b z nią .

Świat się na mnie zawalił i walczę z powrotem do siebie, jak możesz ufać, że twoja mała cicha miłość jest tak naprawdę wielką miłością seksualną innej kobiety?

D.

Odpowiedź Ester Viola

Drogi D.,

jest tu duże nieporozumienie. Rozmawiamy o Paqu, ale to nie jest tak, że dostajesz spokojnego, niezawodnego, podobnego i przede wszystkim obecnego faceta, jeśli chodzi o bycie w parze i myślisz, że twoje serce stało się stalowymi akcjami w potrójnym chińskim banku.

Nie mogę w to uwierzyć: czy wracamy do miłości i gwarancji? Nawet ministranci zdradzają to zakończenie liceum. Jak to możliwe, że to przegapiliśmy?

Wróćmy do lat dwudziestych.

Nigdy nie zapomina się pierwszego wybuchu. Pamiętasz? Straciliśmy głowy, potem straciliśmy wszystko i nawet godność nie została oszczędzona.Niektóre gniewne/karne/oskarżające wiadomości. Potem bardziej desperackie wiadomości wysłane po 23. Brak odpowiedzi. Miał inny. Nieskończona żałoba, o wiele bardziej nieskończona niż żałoba Achajów. Jak oskórowany, oczerniany czuje się człowiek, jak osobiście wziął tę paskudną sprawę rogów.

O naturo lub naturo, dlaczego tak bardzo oszukujesz swoje dzieci.

Następnego dnia. Budzik, nadal bez odpowiedzi, to koniec. Kawa, musimy się poddać, to minie. Poczekajmy. To nie przechodzi. Tło autorstwa Tiziano Ferro, jak-to-bezużyteczne-bredzenie i refren „Dobrze ci poszło, wkrótce znajdziesz innego” od jej przyjaciół.

(Nie wiem jak ty, nie chciałem postąpić właściwie, chciałem poczuć się lepiej. Nie chciałem znaleźć innego, chciałem poczuć się lepiej. Nikt nie umarł na miłość, oprócz mnie).

Idziecie dalej tylko po to, by coraz mniej się rozumieć. Nie było wtedy i nigdy nie będzie obrony. To było coś do nauczenia.

Poprawiasz się? Tak. A jak to się poprawia?

Zdrada staje się coraz mniej najgorszą rzeczą na świecie.

Bo już powiedzieliśmy, że ze zdradą zdradzony ma niewiele lub nic wspólnego. Nikt nie jest na tyle wyjątkowy, by wymknąć się na zawsze. Zdrada nie uzupełnia braków jakościowych, jest niezależna, okazjonalna. Następnym zdradzonym będzie ten, z którym jest teraz. W razie potrzeby mogę podpisać protokół. Brak rozróżnienia na płeć, jednak.

Nie ma konstytucyjnie zagwarantowanego szczęścia. Nie ma zamkniętego szczęścia. Z PNRR nie ma szczęścia. Jeśli chcesz szczęścia, weź to, co wszyscy mamy. Robi dziury, zacina się, psuje. Oto twoje szczęście, chcesz go? Dbajcie o nią tak, jak rolnicy dbają o ziemię: bez obietnic i bez czekania. Dlaczego więc pada grad i co się dzieje? Koniec Anny Kareniny?

Jednak pozwólcie, że jeszcze raz zaskoczy mnie desperacka nieobecność mojej ulubionej monosylaby w rzeczach tego świata, które przypadają kobietom: ja.

Gdzie to zostawiłeś? Jak się masz? Co to robi? Podróżujesz, czytasz, czy jesteś zadowolony ze swojej pracy?

Interesujące artykuły...