Julianne Moore: zasada numer jeden dla idealnej skóry

W związku z prezentacją prasową filmu Sharper, Julianne Moore dzieli się szczegółami swojej pielęgnacji w szczerym wywiadzie dla Madame Figaro, w którym opowiada o produktach wolnych od okrucieństwa i podstawowych wskazówkach kosmetycznych jego matki.

Czysty i wegański, ulubiony makijaż Julianne Moore

W wieku zaledwie 62 lat bohater Big Lebowski i Still Alice błyszczy jak nigdy dotąd na międzynarodowych czerwonych dywanach. I pozostaje jedną z najbardziej lubianych odwiecznych ikon piękna (może dzięki rudym włosom?), która często udziela wywiadów na temat swoich sekretów, by zawsze promienieć i wyglądać jak najlepiej.

W najnowszym, w którym rozmawia z francuskim magazynem Madame Figaro, najpierw wyjaśnia podstawy swojego ulubionego stylu makijażu. Przede wszystkim gwiazda preferuje produkty bezcukrowe i wegańskie, takie jak kosmetyki Hourglass Cosmetics, których jest świadectwem.

Błyszczyk i tusz do rzęs niezbędnik

«Na planie mam szczęście pracować z najlepszymi profesjonalistami w tej dziedzinie i wiele się od nich nauczyłam - wyjaśnia - w dni wolne od pracy, kiedy wychodzę, używam lekkiego makijażu. Zagęszczam trochę brwi, nakładam lekki podkład, aby zharmonizować skórę twarzy, nakładam odrobinę tuszu do rzęs, warstwę błyszczyka. Wszystko zależy od zobowiązań dnia”.

Nierozłączni sprzymierzeńcy piękna

Była bywalczynią ekskluzywnych salonów takich jak nowojorski Fabricio Ormonde, jak każda kobieta, amerykańska aktorka urodzona w 1960 roku również ma talizmany piękna, które zawsze nosi przy sobie.„W mojej kosmetyczce zawsze znajduje się czerwona szminka Unlocked Satin Crème firmy Hourglass w odcieniu Red 0, nić dentystyczna i balsam do ust Biokiss marki Biologique Recherche”, mówi magazynowi, „nie zapominając o wodzie toaletowej Musk de Kiehl's ( noszę od 20 lat) i krem z filtrem”.

Z fototypem tak wyraźnym jak jej, ochrona przeciwsłoneczna jest pierwszą myślą po wyjściu z domu, a to kolejny z jej sekretów urody odkąd była mała: „Moja mama zawsze powtarzała mi, żebym nie przebywała na słońcu i w rzeczywistości toleruję to bardzo mało. Zawsze mam ze sobą kapelusz, aby się chronić i chodzę tam, gdzie jest cień”.

Rutyna dla rudych włosów po 60 roku życia

Aby zachować swój zwykły styl, czyli rude włosy, potrzeba dużo poświęcenia. Przede wszystkim barwnik, którego używa, jest półtrwały i nadal musi regularnie nakładać nowe odcienie, ponieważ ma tendencję do blaknięcia. Po tych zabiegach broni naturalnie kręconych i bardzo suchych włosów: „Staram się nie myć ich zbyt często”.

Jednak jej rude włosy, choć kultowe i reprezentatywne, są także bohaterką jej najśmielszych fantazji o urodzie. „Jedną z rzeczy, która zawsze bardzo mnie kusiła, ale nigdy nie odważyłem się zrobić, jest całkowite ogolenie” – wyznaje Madame Figaro. „W przeszłości zdarzało mi się je skracać, ale nigdy do zera, i jestem bardzo ciekawa, czy zobaczę siebie w takim stanie. Ale potem myślę, że potrzeba lat, żeby odrosły i powstrzymuję się, więc nie wiem, czy będę miała odwagę zrobić ten krok”.

Interesujące artykuły...