Wioska Crespi d'Adda: przygoda małego starożytnego świata

«Trzeba jechać do Villaggio Crespi, trzeba zobaczyć, jak dobrze szef traktował swoich pracowników» – podpowiada babcia wnuczce, która drży na słowo „szef”. Ale dla babci w tym słowie nie ma pogardy ani pochlebstwa, tylko uznanie roli i sugestia dla dziewczynki, żeby pojechała i zobaczyła niesamowite miejsce, którego sama chciałaby być częścią.

Villaggio Crespi, zamieszkały obiekt UNESCO

Pomysł chyli się i rośnie aż do dnia, w którym Alessandra Selmi rozpoczyna pierwsze badania robotniczej wioski Crespi d'Adda, obecnie bohaterki swojej książki Po tej stronie rzeki (północ), historia pierwszej włoskiej wioski przemysłowej i rodziny, która ją stworzyła.Dzisiaj, wraz z ostatecznym zamknięciem fabryki w 2003 r., robotnicza wioska Crespi d'Adda w lombardzkiej gminie Capriate jest od 1995 r. wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, jako jedyne na świecie stanowisko archeologiczne zamieszkałe, w większości przez potomków tych pierwszych robotników, którzy pod koniec XIX wieku przybyli tu do pracy w przędzalni bawełny Benigno Crespi.

Niewielka odległość od Mediolanu, Crespi d'Adda to cel podróży zawieszony w czasie, miejsce archeologii przemysłowej, które na fotografii w tonacji sepii przenosi nurkowanie w Quarto Stato Pellizza da Volpedo. „Zamek dworski i fabryka są już zamknięte, podobnie jak basen i teatr, ale zamieszkałe domy pozostają, szkoła działa, a kościół jest parafią” – mówi Alessandra Selmi, która w swojej książce śledzi historię rodziny Crespi i ożywia wioskę życiorysami, przywraca przeszłość, która ma posmak wczesnego kapitalizmu i walk robotniczych, szampana na zamku i zupę w gospodzie.

Życie na wsi

Porusza swoich bohaterów, Carla, Malbertis, Vitalis, Emilię, w obrębie pasji cywilizacji, która z chłopa staje się robotnikiem i smakuje pierwszy dobrobyt, żyjąc i pracując we śnie: utopia Cristoforo Crespiego zbudować wioskę przemysłową, która zapewni dobrobyt swoim pracownikom, projekt społeczny zarządzany od kołyski do trumny wokół potrzeb fabryki.

Kim był Cristoforo Crespi, założyciel? Crespi byli rodziną farbiarzy pochodzącą z Busto Arsizio. Nazywani „tengitt”, wzbogacili się, barwiąc kawałki w kadziach, znak pochodzenia, który zawsze będzie ich budził podziw dla szlachty, z którą wciąż próbują związać się polityką małżeńską. Cristoforo ukończył rachunkowość, studiując w nocy, pracując jako urzędnik w przędzalni bawełny Turati. Podczas wojny secesyjnej spekulował ceną bawełny, zdobywając kapitał niezbędny do realizacji swojego marzenia: miejsca, w którym robotnicy mogliby mieszkać w godnych i ciepłych domach.Zamek, rezydencja rodzinna, dom proboszcza i doktora zbudowany nieco wyżej, wyglądają inaczej, jakby symbolizując fizyczny i moralny nadzór, jaki lekarz i wikariusz sprawują nad wspólnotą. Cmentarz również odzwierciedla to ustawienie, z rodzinnym pomnikiem nad morzem grobów. Wizja Cristoforo obejmuje szpital dla jego pracowników, boisko sportowe, basen, spółdzielnię zakupową A mikroświat Felix, której właścicielem był demiurg.

Co to były wtedy za Włochy? Młody kraj – zjednoczenie datuje się na kilka lat wcześniej – wciąż mocno rolniczy i zacofany, ale czujący zew przemysłu, którego pierwsi kapitanowie przeoczają scenariusz fabryczny. Dla tych chłopów, którzy mieszkali w zaszczurzonych domach z brudną podłogą, jest to pasaż, który reprezentuje możliwość poprawy swojej kondycji, zew przyszłości, szansę nie tyle dla siebie, ile dla swoich dzieci.

Relacja pracodawca-pracownik, Cristoforo Crespi i Carlo Vitali, aby sprowadzić nas z powrotem do powieści, jest przyjazna, prawie ignorując różnicę klasową, która następnie będzie bardziej widoczna wraz z kolejnymi pokoleniami. Cristoforo nazywa swoich pracowników „małymi ludźmi”, fabryka jest jak duża rodzina. Dziś określanie właściciela mianem „pana” jest obraźliwe dla obu stron, ale wówczas określenie to oznaczało surowego ojca, który pilnuje, aby wszystko szło tak, jak powinno: zarabia pieniądze, ale w zamian zapewnia dom, szkołę, dobrobyt . Crespi prawie zawsze byli we wsi iw fabryce. Rodzina przebywała na Zamku od maja do czasu, gdy dzieci ponownie zaczęły chodzić do szkoły, a mały Crespis bawił się z dziećmi robotników, o czym świadczą archiwalne zdjęcia.

Z tej bliskości wyłania się charakter Emilii: córka robotnika, jest w tym samym wieku i przyjaciółka Silvio Benigno Crespi, spadkobiercy Cristoforo, dopóki klasa społeczna nie zaważy na ich wyobcowaniu.Co reprezentuje Emilia i jak bardzo jest to prawdopodobne? Jednym z największych zagrożeń związanych z pisaniem o historii jest wprowadzanie zbyt wielu z nas w epokę, która nie jest nasza. Ale pozostaję przy opinii, że nawet jeśli minęło sto pięćdziesiąt lat, ludźmi wciąż kierują te same uczucia, miłość, chęć poprawy, strach, zazdrość. Identyczne impulsy, które prawdopodobnie zostały odrzucone na różne sposoby ze względu na prosty fakt, że istniały różne możliwości. Nie było pieca, nie było ogrzewania, ale zawsze czuliśmy potrzebę ogrzania się. Emilia jest głosem wioski: wchodzi do niej jako dziecko, widzi, jak buduje ją jej ojciec i widzi, jak cała jej rodzina poświęca się czyjemuś marzeniu.

Opisujesz ten świat robotników bez pobłażania, momentami bezwzględnych i przesiąkniętych nędzą i przemocą, przekazywany niemal z ojca na syna. To były inne czasy, mężowie bili żony i nikt nic nie mówił , to była praktyka. Tak jak byli ludzie, którzy pili: w fabryce było tyle wysiłku, czerwone wino płynęło, żeby o tym zapomnieć.Ale były też piękne historie o wielkiej solidarności i przyjaźni.

Postać Agazziego podsumowuje narodziny walki klasowej: projekt Cristoforo, jak mówi, to klatka; życie kręci się wokół rytmów i potrzeb fabryki, szef dba o swoich pracowników, tak jak naprawia zepsuty samochód: jedno i drugie służy jego wzbogaceniu. Szef kupił też krzyż dla tych, którzy zginęli , płacił za szkoły dla dobrych uczniów, żona rozdawała książki i artykuły papiernicze Kiedy poszedłem zrobić pierwszy research, w pewnym momencie pomyślałem: „Kurwa, ile kontroli”. Sposób interpretacji takiej przygody różni się z pokolenia na pokolenie. Paternalizm akceptowany i pożądany przez „starych” robotników jest nie do pomyślenia wśród nowych pokoleń. Z pewnością Cristoforo Crespi miał przedsiębiorczy cel, ale dla niego fundamentem jego fabryki byli jego pracownicy i o nich dbał.Nie mógł tego zrobić, zostawiając ich w barakach, prawo by im na to pozwoliło: pamiętajmy, że ustawowy wiek wejścia do fabryki wynosił 9 lat, a czas pracy przekraczał 12 godzin.

Sprawy rodzinne jednak nie układają się gładko Relacje rozpadają się przez sprawy związane z nazwą firmy. Brat Cristoforo, Benigno, który ożenił się z hrabiną Morbio, rzuca się w wir nowej przygody: kupuje majątek nowonarodzonej Corriere della Sera od rodziny swojej żony.

Syn Cristoforo, Silvio Benigno, konsoliduje i powiększa majątek, ale wtedy jego młodszy brat Daniele doprowadza rodzinę do ruiny, której kulminacją jest utrata przędzalni bawełny w latach 30. Zeszyty najstarszego syna di Silvio, Nino, czyli siostrzeniec Cristoforo, opowiedzcie o tym wuju, który lubi dobre życie i który dosłownie trwoni ogromne dziedzictwo, także z powodu pochopnych interesów. Trzeba powiedzieć, że potem odkupił się moralnie wraz z pierwszą wojną światową: stał się znanym w całym kraju bohaterem, założycielem Włoskiego Stowarzyszenia Alpejskiego.

W latach 30-tych gwiazda Crespi, w rękach różnych właścicieli fabryka przetrwała aż do jej ostatecznego zamknięcia w 2003 roku. W egzerdze książki napisałeś zdanie: "Dajcie nam pieniądze i pozwólcie nam się bawić" . Co on miał na myśli? Że w końcu praca to zabawa dorosłych. Wyobrażam sobie, jak Cristoforo Crespi szuka funduszy na budowę swojego utopijnego miasta i myślę, że w sumie to była jego świetna gra.

Z Mediolanu rowerem

Podążając Naviglio della Martesana, docierasz do jedynego wciąż zamieszkałego miejsca wpisanego na listę UNESCO na świecie. Wioska Crespi w gminie Capriate San Gervasio powstała na trójkącie o powierzchni 85 hektarów między rzekami Adda i Brembo. „W szczytowym momencie, w 1920 roku, przędzalnia Crespi zatrudniała 3600 pracowników, 60 000 wrzecion i 1300 krosien”, mówi Stefano Scattini ze stowarzyszenia kulturalnego Villaggio Crespi, które dba o jej opiekę i rozpowszechnianie (dla wycieczek z przewodnikiem: Villaggiocrespi.To). Rocznie odwiedza go mniej więcej 15 000 osób zafascynowanych miejscem, które wydaje się być zatrzymane w czasie. „Całe życie rodzin toczyło się w wiosce, wyposażonej we wszystkie usługi, pralnie, elektrownię cieplną, szpital, welodrom, sklepy: jedyne, co wyszło, to tkaniny” – kontynuuje Scattini.

Centrum dla zwiedzających UNESCO w Crespi d'Adda (crespidadda.it, corso Manzoni 38) organizuje również wycieczki z przewodnikiem po wiosce, przędzalni bawełny i wciąż działającej hydroelektrowni. Od sierpnia 2022 dostępna jest również wycieczka La Crespi d'Adda di Emilia w hołdzie dla powieści Po tej stronie rzeki Alessandry Selmi.

Obszar, który jest wpisany na listę UNESCO, znajduje się na terenie parku Adda Nord i może być celem przyjemnej przejażdżki rowerowej: omijając Naviglio della Martesana, dotrzesz prosto do wioski Crespi, około 35 kilometrów między willami z epoki a gęstą roślinnością.Jeśli jesteś zmęczony, możesz wrócić pociągiem.

Interesujące artykuły...