Jennifer Lopez, film Wyjdź za mnie i nowy bob - iO Kobieta

Nazywa się Bob Sharp i wydaje się, że żadna kobieta mu się nie oprze. Nawet gwiazda kalibru 52-letniej Jennifer Lopez. Ale nie bój się: to nie jest nowa tajemnicza kochanka gwiazdy, która szczęśliwie kontynuuje swoją historię miłosną z 49-letnim Benem Affleckiem. Bob, a raczej ostry bob, nie jest osobą, ale nową fryzurą, która wydaje się napędzać gwiazdy szalony.

J. Pokazuje nowy „ostry bob”

To bob, ale raczej krótki - końce włosów dotykają szczęki i co najwyżej brody - i bardzo prosty, tzw. "pion" , z przedziałkiem pośrodku. Graficzny, liniowy, bez objętości, wydaje się idealnym krojem, aby odmłodzić osoby po pięćdziesiątce.

Jennifer Lopez pokazała to zaskakująco, zaskakując fanów, w nowej sesji zdjęciowej do marcowego numeru magazynu Rolling Stone, opublikowanej również na Instagramie.

Jej słynny stylista fryzur, Chris Appleton, również ponownie udostępnił zdjęcie, dumny ze swojego „stworzenia” i pytający obserwujących, co sądzą o drastycznej zmianie wyglądu tej divy. Komentarze były oczywiście bardzo entuzjastyczne: od obfitości serc po przymiotniki typu „fajny, świeży, niesamowity, totalna diwa…” i tak dalej.

Fabuła filmu Wyjdź za mnie, nowego filmu Jennifer Lopez

Widząc uśmiech, który popisuje się w serwisie, wydaje się, że bardzo lubi siebie. Ale być może nie ma zbyt wiele czasu, aby poświęcić się swojemu nowemu wyglądowi: gwiazda jest zajęta promocją filmu Wyjdź za mnie, który trafi do kin 10 lutego, na kilka dni przed walentynkami.

Romantyczny film par excellence, opowiada historię Kat Valdez, gwiazdy muzyki pop, która w samym środku koncertowo-ślubnej ceremonii ze swoim chłopakiem Bastianem – kolumbijską gwiazdą Malumą – odkrywa jednoznaczny film, w którym zdradza na jej. Schodzi ze sceny i na złość przypadkowo wskazuje palcem na widza – Charliego, alias Owena Wilsona, profesora ciągniętego na wieczór przez córkę – i wychodzi za niego na żywo.

Film, jak wyłania się nawet z samej fabuły – światowej sławy gwiazdy popu, jego własne fakty wbijane w magazyny na całym świecie, relacje z innymi znanymi twarzami w branży rozrywkowej – ma kilka elementów autobiograficznych, do których J- Mógł na nim rysować, aby zarysować swój charakter. „Nie musiałam przeprowadzać żadnych badań, aby dowiedzieć się, jak to jest być znaną artystką nagrywającą i tak dalej” - wyjaśniła.

Chodziło o „pokazanie, jak naprawdę wygląda intymność osoby takiej jak ja. Czasami cierpisz z powodu złamanego serca przed całym światem, a media wyśmiewają się z ciebie. Chodziło o to, żeby bez ciężaru opowiedzieć, jak się czujemy w takich chwilach”.

Dała też miłości drugą szansę

W pewnym momencie filmu Owen pyta ją, czy lepiej po prostu zrezygnować z miłości. „Ale myślę, że jeśli jest jedna szansa na miliard, że ta sprawa z nauczycielem matematyki może zadziałać, to warto spróbować. Miłość jest dla mnie zawsze tego warta i wiem, że oddałem prawdę życiu emocjonalnemu bohatera”.

Tak jak zrobiła to ze swoją historią miłosną z Benem Affleckiem, któremu od razu dała drugą szansę.

Interesujące artykuły...