Rosyjski pacyfista dziennikarz został ponownie aresztowany

To nie pierwszy raz, kiedy zaginęła Marina Ovsjannikova, znana przez wielu jako pacyfistyczna rosyjska dziennikarka, która kilka tygodni temu pojawiła się w wieczornych wiadomościach, potępiając konflikt między Rosją a Ukrainą. Została ponownie aresztowana (a następnie wypuszczona w nocy).

Protest w telewizji

14 marca Ovsjannikova była bohaterką sensacyjnego nalotu, gdy nadawane były wieczorne wiadomości, pojawiając się w studiu z pacyfistycznym plakatem. Już wtedy, po tym, jak obiegło sieć nagranie z jego protestu, ślad po nim zaginął.Wielu obawiało się najgorszego, ale wtedy ponownie pojawiła się była dziennikarka Pervvj Kanal, pokazując się na komisariacie policji w Ostankino.

Wówczas dziennikarz został skazany na karę grzywny w wysokości 30 tysięcy rubli za „zorganizowanie niedozwolonej imprezy publicznej”.

Kontrowersje wokół jego wydania

Po jej wydaniu szybko pojawiły się jednak nowe scenariusze. W rzeczywistości wielu zauważyło, że w Rosji ludzie zwykle lądują w więzieniu za znacznie mniej. Dlaczego więc nie została skazana, jak wielu innych?

W rozmowie z Che Tempo Che Fa pacyfista rosyjski dziennikarz narzekał później na zachodnie sankcje, wyjaśniając: „Cierpią na nich przede wszystkim zwykli ludzie. Moja mama jest niepełnosprawna i nie może kupić niezbędnych leków. Moja córka nie może zapłacić za szkolną stołówkę. Na sklepowych półkach brakuje cukru, kończą się oleje i produkty higieniczne.

Więc, szczególnie po tych jego wypowiedziach, wielu zaczęło myśleć, że cały jego protest może być tak zwaną "Psyop" , tj. zachodnich sankcji.

Gdy te plotki się rozeszły, dziennikarka się broniła. Wyjaśnił Republice. „Na Ukrainie mnie nienawidzą i myślą, że jestem szpiegiem FSB. W Rosji myślą, że jest brytyjskim szpiegiem. Wypowiedziałem te zdania o sankcjach, zanim zobaczyłem masakrę w Buczy. Teraz zmieniłem zdanie”.

I znowu: «Teraz jestem przekonany, że ofensywa na Ukrainie to zbiorowa odpowiedzialność Rosjan i że społeczność międzynarodowa musi uderzyć w Federację większymi sankcjami, niż już zaaprobowała».

Nowe aresztowanie

W piątek dziennikarz zorganizował pikietę przeciwko śmierci dzieci na Ukrainie.W rzeczywistości pojawił się na przeciwległym do Kremla brzegu Moskwy z bardzo twardym napisem: „Putin to zabójca i jego faszystowscy żołnierze. Zabili 352 dzieci. Ile jeszcze chcesz zabić, zanim przestaniesz?”.

Po tym proteście została ponownie aresztowana. Dopiero w nocy, po jego uwolnieniu, na jego kanale Telegram pojawiło się kilka jego zdjęć. Gdzie sama dziennikarka napisała: „Jestem w domu. Wszystko w porządku. Teraz już wiem, że lepiej wyjść z domu z paszportem i walizką”.

Interesujące artykuły...