Koronawirus. Czy można szczepić dzikie zwierzęta, aby zapobiec pandemiom?

Życie i społeczeństwo, zdrowie i psychologia

Naukowcy wciąż się zastanawiają, czy Wirus SARS-CoV-2 pochodzi od nietoperza lub łuskowca, ale jednego są pewni: że jest to tylko najnowszy przypadek choroby odzwierzęcej, czyli przeniesienia choroby zakaźnej z innych zwierząt na ludzi. Od HIV do Ebola, od wirusa Nipah do ptasiej grypy, istnieje wiele patogenów, które czają się w dzikiej przyrodzie i wielokrotnie znajdowały sposób, aby „wlać się” do ludzi, jak twierdzą epidemiolodzy.

W latach 2009-2021-2022 system wczesnego ostrzegania przed pandemią Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego PREDICT, wykryto ponad 1000 nowych wirusów o potencjale zoonotycznym u dzikich zwierząt. A pandemia COVID-19 nie będzie ostatnią.

Zapobiegaj, szczepiąc nietoperze i łuskowce

Ale co by się stało A co by było, gdybyśmy mogli zapobiec następnej pandemii, powstrzymując jej rozprzestrzenianie się u zwierząt, zanim nas uderzy? Nowy, ale już od jakiegoś czasu badany, zaproponowany przez niektórych badaczy, byłoby to zatem szczepienie zwierząt przenoszących wirusy, które najprawdopodobniej przenoszą się na nasz gatunek. W rzeczywistości badania sugerują, że szczepionki samorozprzestrzeniające się mogłyby zapobiec „rozprzestrzenianiu się” wirusów zwierzęcych na ludzi takie jak choroby pandemiczne. I właśnie dlatego badają nowe możliwości opracowania szczepionek, które mogą w naturalny sposób rozprzestrzeniać się wśród dzikich zwierząt.

Idea szczepionek „samodyfundujących”

Niedawno w Nature Ecology & Evolution kilku biologów z University of Idaho poparło to podejście. Idea szczepionek „samodyfundujących” krąży w kręgach epidemiologicznych od dziesięcioleci, pomyślany przede wszystkim jako narzędzie ochrony zdrowia dzikich zwierząt. Jednak biolog matematyczny Scott Nuismer i biolog ewolucyjny James Bull zaktualizowali propozycję, sugeruje, że samodzielnie rozpowszechniane szczepionki mogą być również bezpiecznym i praktycznym sposobem na odpieranie zoonotycznych pandemii.

Pomysł, oczywiście, nadal ma przeszkody do pokonania, zanim będzie można go wprowadzić w życie, ale naukowców jest niezwykle zaintrygowany jego potencjałem.

Szczepienia zwierząt dla ich zdrowia i ochrony ludzi są powszechnie praktykowane w gospodarstwach. Ale "szczepienie dzikiej populacji jest oczywiście znacznie trudniejszeNuismer powiedział w wywiadzie. Nietoperze, lisy, szopy, dziki i inne dzikie zwierzęta, które są siedliskiem potencjalnych zakażeń odzwierzęcych mają tendencję do ukrywania się w odległych miejscach, więc zaszczepienie wystarczające, aby wytworzyć odporność, wcale nie jest łatwym zadaniem.

Szczepionki z przynętą

Naukowcy z powodzeniem zastosowali szczepionki na przynęty radzić sobie z gniewem lisów w Europie Zachodniej i szopów w Stanach Zjednoczonych. Ale te szczepionki chronią tylko pojedyncze zwierzęta, które je zjadają. A szczególnie, Niektóre zwierzęta, które są siedliskiem patogenów, na przykład nietoperze, nie polują na przynętę. Aby przezwyciężyć te ograniczenia, naukowcy zaproponowali stworzenie szczepionki samodyfundujące który w naturalny sposób rozprzestrzeniłby się na dzikie populacje. Nuismer i Bull omówili dwa typy: szczepionki przenoszalne i zakaźne.

Szczepionka przenoszalna

UNietoperzowi można podać szczepionkę, którą można przenieść, na przykład, rozmazany na jego futrze. Kiedy zwierzę wróci do swojej kolonii, inne nietoperze wyczyszczą je i zostaną narażone na szczepionkę. Rozprzestrzenianie się tego typu szczepionki byłoby ograniczone, ale w modelach Nuismer i Bull mogliby osiągnąć wystarczająco wysokie poziomy immunizacji, aby potencjalnie wyeliminować patogeny w dzikich populacjach.

Szczepionki zakaźne

Drugi rodzaj szczepionki samorozpuszczalnej, przenośny, składa się ze zmodyfikowanych żywych wirusów, które rozprzestrzeniają osłabioną postać choroby. Byłyby idealne dla dużych dzikich populacji, ponieważ nawet kilka pojedynczych zaszczepionych zwierząt mogłoby szeroko rozprzestrzenić odporność.

Jednak, jak przyznają Nuismer, Bull i inni badacze, może wyewoluować źle zaprojektowany żywy wirus po zwolnieniu i potencjalnie ponownie stać się patogenem, przeciwieństwo tego, czego chcą naukowcy.

Było kilka tego rodzaju eksperymentów, ale pomimo pozornego sukcesu, żadne inne badania terenowe nie były kontynuowane, ponieważ dla wielu badaczy szczepionki zakaźne nie wzbudziły dużego zainteresowania firm farmaceutycznych, ponieważ nie są dochodowethe.

Jednak trwają prace nad znalezieniem rekombinowanej szczepionki wirusowej przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń, która rozprzestrzeniałaby się tylko przez kilka godzin lub dni. Dzięki nowym technikom biologii molekularnej naukowcy mogą dostroić szczepionki, aby miały z góry określoną długość życia, co mogłoby wyeliminować obawy o niepożądane mutacje lub ciągłą ewolucję organizmu szczepionkowego.

Dla Maria Elena Bottazzi, wakcynolog z Texas Children's Hospital i Baylor College of Medicine, który obecnie pracuje nad wyprodukowaniem szczepionki COVID-19, koncepcja samodyfundujących szczepionek zapobiegających rozprzestrzenianiu się efektu „jest wręcz intrygująca”. Wysiłki te mogą również pomóc uwydatnić wzajemne powiązania między zdrowiem ludzi, zwierząt, roślin i środowiska jako całości.

Interesujące artykuły...