True Royalty, kanał telewizyjny Windsor: „Nie tylko śledzimy Harry'ego i Meghan Markle”

Wiadomości i sprawy bieżące, rodziny królewskie, telewizja

Nikt jeszcze o tym nie pomyślał. Usługa przesyłania strumieniowego na żądanie przeznaczona wyłącznie dla brytyjskiej rodziny królewskiej, oferująca wszystko, co najlepsze w zakresie wydarzeń historycznych i bieżących. Ale w czerwcu 2021-2022 właśnie to zrobili Gregor Angus, Nick Bullen i Edward Mason wraz z uruchomieniem telewizji True Royalty TV, która dzięki popularności w Stanach Zjednoczonych, Australii i Wielkiej Brytanii czeka teraz na ekspansję na terytoria nieanglojęzyczne.

Królewski „Netflix”

Za kilka miesięcy „Netflix dla rodziny królewskiej” podniósł sztukę królewskiej obserwacji na niespotykane dotąd wyżyny, oferując dogłębną obserwację i analizę Windsorów, do której aspiruje niewielu ekspertów. Pierwotny pomysł, wyjaśnia Angus, obecnie dyrektor generalny firmy w wywiadzie na wyłączność, powstał po przeanalizowaniu materiału, który Bullen, szanowany królewski obserwator, już wykonał w swojej firmie produkcyjnej. Ale wraz z pojawieniem się Sussex i „The Crown”, ponowne zainteresowanie brytyjską rodziną królewską nie pozostawiło wątpliwości co do uruchomienia nowej usługi.

Trudno nie zauważyć wielu filmów dokumentalnych o Sussex, takich jak niedawny „Harry i Meghan: Co dalej”, który opowiada o przyszłości pary; oraz Cambridge, na przykład „Kate: The Making Of A Modern Queen” o przemianie księżnej w nowoczesną królową.

Czy nadawca skupia się wyłącznie na „młodych rekrutach”?

Początkowo myśleliśmy, że publiczność będzie w przeważającej mierze płci żeńskiej i że najczęściej oglądanymi programami będą właśnie te o Kate i Meghan, ale bardzo się myliliśmy. Popyt w USA jest dużo bardziej zrównoważony niż oczekiwaliśmy nie tylko dwie księżne intrygują publiczność. Nasza publiczność bardzo lubi nawet najstarszych Windsorów, a jeden z naszych najbardziej udanych filmów dokumentalnych, na przykład, koncentruje się na na królową Wiktorię i jej męża Alberta. Sukces, którego nigdy się nie spodziewaliśmy, ale wywołał ciekawość, jaką wzbudziła najnowsza fikcja wśród Amerykanów. To skłoniło publiczność do zainteresowania się prawdziwymi faktami i próby zrozumienia ich przeszłości.

Skąd pomysł na oryginalny dokument?

Nick Bullen, nasz redaktor naczelny, bardzo dobrze zna temat, jest w stałym kontakcie z królewskimi korespondentami, zna pracowników, którzy ściśle współpracują z rodziną królewską, więc wie, jakie historie należy opowiadać. Ale wie też, kiedy jest wydarzenie, które należy śledzić, w jaki sposób kiedy William i Kate odwiedzili Irlandię. Ta podróż była dla nas okazją do bliższego śledzenia ich, publicznego obserwowania. Dlatego też zrodził się pomysł na film dokumentalny, który niedawno wyprodukowaliśmy, William: A Monarch in the Making (William, przygotowanie króla).

Filmy dokumentalne o królowej Elżbiecie - takie jak Zmieniające się twarze królowej, przedstawiające różne fazy jej panowania - należą do najbardziej pożądanych, analizując z ważnymi świadectwami każdy aspekt jej postaci i jej monarchicznego stylu, od koronacji po narodziny jej. dzieci od rezydencji królewskich po tiary. Aby zaoferować „pomoc” mądremu władcy nawet w czasie pandemii, playlista Keep Calm And Carry On (Keep Calm and Carry On) przypomina, jak Windsorowie stawiają czoła i pokonują każdy kryzys.

Historia w służbie aktualnych wydarzeń?

Zawsze chcemy być wierni temu, co mówi sama marka: True Royalty, prawdziwa rodzina królewska. Nasza praca nie opiera się na spekulacjach ani plotkach, ani na próbach znalezienia historii, które nie istnieją. Naszym celem jest przedstawienie prawdy, prawdziwe historie Windsor. W ten sposób zapewnimy szacunek nie tylko publiczności, ale także samym królewskim.

Strategia akwizycji rośnie coraz bardziej, podobnie jak produkcja nowych programów do serii True Royalty Originals. Rozwija się także talk show The Royal Beat, w którym goszczą najbardziej znani królewscy obserwatorzy na arenie międzynarodowej.

Martwisz się konkurencją ze strony „Korony”?

Wcale nie. Korona zmieniła się w wielką operację marketingową dla naszej usługi, ponieważ przyciągnęła nową publiczność. Już na początku, analizując wpływ, jaki seria wywarła na działalność badawczą na Wikipedii, odkryliśmy, że zainteresowanie nie skupiało się tylko na królowej, ale także na innych postaciach, takich jak np. Małgorzata. Dajemy widzowi możliwość pogłębienia się, prawdziwego zrozumienia, kim był. I rzeczywiście, nasz pierwszy dokument o Księżniczce Małgorzacie jest jednym z najpopularniejszych. „Korona” okazała się nieoczekiwaną zaletą, ponieważ oferujemy historyczne wyjaśnienie za wszystkimi nagłówkami na pierwszych stronach i fikcyjnymi wątkami fabularnymi. To my opowiadamy prawdziwą historię. Po „The Crown” przychodzą do nas fani.

Posłuchaj bezpłatnego podcastu o brytyjskiej rodzinie królewskiej

Interesujące artykuły...