Greta Ferro: „Jestem modelką i aktorką z powodu karmy”

Włoskie gwiazdy, telewizja

„Moja mama nigdy nie kupiła mi Barbie, powiedziała, że to będzie odprawa. A kim się stałem? Wzór! Wtedy mówisz, że karma cię nie łapie, że los cię nie karze… ». Śmieje się serdecznie, Greta Ferro. Nowicjusz, ale już absolutny bohater serii Made in Italy - od 25 marca na Canale 5 - opowiadającej o narodzinach marek w Mediolanie w VII0. Mając na sobie stare dżinsy mamy, koniec świata Murakamiego i krainę czarów w torbie, jest w świetnym nastroju. Za chwilę pojedzie do Rzymu, jutro będzie miała przesłuchanie, ale powód jej radości jest inny: jej chłopak („Nikt z otoczenia!”) Ugotuje jej makaron alla Norma… „Nie”, pozbawienie lalek "nie jest to z pewnością trauma: wolałem bawić się zdalnie sterowanymi samochodami." Byłam chłopczycą: nigdy nie nosiłam spódnicy, nienawidziłam różu ”- dodaje, która spaceruje Weekend , thriller Riccardo Grandi z Filippo Scicchitano i Jacopo Olmo Antinori. „Cóż, właściwie, jeśli się nad tym zastanowić… karma też mnie uderzyła”. I znowu się śmieje.

Wolność 2021-2022

Na debiucie od razu ważna rola. Z komplementami Aldo Grasso: „dobra Greta Ferro” określiła to, przeglądając fikcję.
Ułatwiało mi to podszywanie się pod dziewczynę, która wygląda trochę jak ja. Ma tę samą historię: pochodzi z Południa (jestem w połowie Abruzzo, w połowie Molise), w świecie mody odnajduje się z niczego, jej rodzice nie wierzą w jej drogę. Ale mówimy o kimś, kto żyje w 1974 r., Mam wolność tego, kto w latach 2021-2022 cieszy się owocami tego sezonu politycznego zapału, w którym kobiety zaczęły mieć więcej możliwości wyboru.

Czy jej rodzice jej nie ufali?
Bali się przede wszystkim dlatego, że nie znali środowiska: oboje zajmują się ekonomią (ojciec Giuseppe jest właścicielem fabryki makaronów La Molisana; matka, Gilda Antonelli, profesor uniwersytetu, red.). Właściwie przyjechałem do Mediolanu, aby - w jakiś sposób - pójść w ich ślady i uczestniczyć w Bocconi.

Homologowanie nie prowadzi do sukcesu

Zamiast?
Byłem niezadowolony, nic mi to nie dało. Na drugim roku zaproponowałem agencjom modelek, które zaproponowały mi kontrakty dodając: teraz cię naprawimy, zrobimy … Nie, dzięki! Nie chciałem pozwolić sobie na zmiany, aw każdym razie jestem głęboko przekonany, że homologacja nie prowadzi do sukcesu. Po jakimś roku na przystanku tramwajowym podeszło do mnie dwóch łowców talentów. Nic nigdy nie jest przypadkowe: jeśli w grę wchodzi możliwość, po co odmawiać?
JEST?
Okazało się, że mi się podobało, czułem się swobodnie … Punktem zwrotnym był krótki film dla Armaniego, Kurtka : Pan Armani mnie zauważa, wybiera mnie do kampanii Emporio, a później na twarz linii kosmetycznej. Wreszcie ten sam film krótkometrażowy widzą reżyserzy Wyprodukowane we Włoszech (Ago Panini i Luca Lucini, red.), Którzy do mnie dzwonią.

Wynalazł aplikację

Czy studiował aktorstwo?
Nie. Chodziłam na wieczorne zajęcia u Paolo Grassiego, ponieważ był przed Bocconim… Zrozumiałem, że lubię grać, ale byłem zbyt zajęty pracą i egzaminami, żeby kontynuować.

Uczelnia da mu trochę satysfakcji …
Niezapomniany był kurs przedsiębiorczości, który obejmował koncepcję start-upu. Mam dziadka, który w swoim wieku znalazł się sam i mieszkając w małym miasteczku, nie mógł poznać nowych ludzi. Wiesz, jak fajnie - pomyślałem - wymyślić prostą aplikację, która łączy osoby starsze i organizuje dla nich wyjazdy i zajęcia, załatwiając wszystko, łącznie z podróżami! To był projekt grupowy, opracowaliśmy go. I tak między innymi spotkałem kolegę z klasy, który zaprosił mnie do grona wolontariuszy Zakonu Maltańskiego, pracujących na rzecz bezdomnych. Nie ma zbiegów okoliczności.

Karma, nic nie jest przypadkowe, nie ma zbiegów okoliczności… To wszystko brzmi bardzo jung i bardzo „orientalna filozofia”.
(uśmiecha się) Odkryłem, że jestem blisko buddyzmu, chociaż nie jestem jeszcze praktykiem: dla mnie to nie tyle religia, ile filozof życia. Uważam, że podczas roku spędzonego w Chinach „tchnąłem” pewne przekonania.

Rok w Chinach

Jak to się skończyło w Chinach?
Tam uczęszczałem do czwartej klasy liceum na wymianę kulturalną: trudny rok. Jeśli w wieku 17 lat - zamiast pić piwo w pubie z przyjaciółmi - jesteś sam, wpadasz w pewną melancholię… Z drugiej strony rozumiesz wiele rzeczy o sobie, o tym, jak chcesz zaplanować swoje życie. Świadomość, która rośnie dzięki mojemu psychologowi: poleciłbym psychoterapię każdemu! (śmiech)
Zalety?
Większa równowaga. Jestem instynktowna i empatyczna, co pozwala mi łatwo „łączyć się” z ludźmi. Ale - oczywiście - są plusy i minusy, aby brać wszystko z dużą intensywnością. Moja mama zawsze mi powtarzała: «Musisz być bardziej oderwany, jesteś zbyt kruchy …». No nie! Lubię luki.

Klasyczna matka ochronna.
Nie, wręcz przeciwnie: to mnie uniezależniło od dziecka. O 10: „Jedź do Szwajcarii na trzytygodniowy obóz”. «Ale starsze dzieci namierzyły mnie…». "Nie martw się, przejdź obok." O 12: „Jedziesz do Hiszpanii na letnią szkołę tenisa…„ Mamo, ale… ”. "Nie martw się, dasz sobie radę." I faktycznie, teraz już wiem, jak sobie radzić w różnych sytuacjach, dostosowuję się: nauczyłem się tego, żeby przetrwać.

Niech żyje prowincja

No cóż, widziane w ten sposób wyglądałoby na męczące dzieciństwo.
Nie, właściwie! Prowincja pozwala na spokojne i swobodne życie, w kontakcie z naturą: pamiętam morze, łąkę, las, kurę, kijanki, które wziąłem do stawu i próbowałem wychować … dużo z moją babcią, super-kreatywną: moim zdaniem to ona rzuciła ziarno tego, kim jestem teraz, chociaż zaprzecza … (śmiech) Jako dziecko kazała nam organizować spektakle teatralne (nie do obejrzenia, co!) , opowiadała nam bajki na dobranoc, budziła nas rano muzyką klasyczną. Trochę kapryśna i dość surowa (w liceum miałam 8 i pół roku, w mojej rodzinie to za mało …), ale bardzo wyjątkowa: wspięła się nawet na Everest! Dorastanie z niezależnymi i silnymi kobietami było szczęściem.

Ich główne nauki?
Szczerze mówiąc, uczę się przez osmozę … Jako dziecko mama poprosiła mnie, żebym zabrał gry, z których nie korzystałem, do sierocińca, a stosunek do innych pozostaje z tobą … A rodzicom dziękuję codziennie ( i dziękuję mojej opiekunce, podstawowej postaci z jego odwagą), ponieważ są dwie rzeczy, których nie mogę zrozumieć: niegodziwość i zazdrość. Gdyby był ktoś lepszy ode mnie, zaprosiliby mnie: „Komplement i zrozum, jak możesz się poprawić…”. W modzie i kinie dostajesz dużo nie (ile drzwi przed tobą!), Jednak nigdy nie winię tego, kto dostanie pracę: w przyszłości będą inni, którzy mnie poznają i docenią.

Zaufaj merytokracji

Czy zawsze było pozytywne?
To nie optymizm, to zaufanie do merytokracji: jeśli świadomie robisz to, co masz do zrobienia, wszystko nie może pójść źle! Będą chwile nie i chwile tak, to jest nieuniknione prawo.
Teraz, gdy masz już dobre opinie w pracy, co mówią ci twoi rodzice?
Absolwenci! Potrzebuję tylko pięciu egzaminów …
(A mówiąc o karmie, jest jakiś sens: pod koniec wywiadu odkryliśmy, że mieszkamy w tym samym budynku …).

Interesujące artykuły...