Narciarz Federica Brignone: „Tak ratuję lodowce”

Kostium i społeczeństwo, włoskie gwiazdy

Aby ocalić przyrodę Federica Brignone zaryzykowała utonięcie w Lipari z nartami i butami, kiedy ją fotografowali. Ale proszę, nie mów jej o Grecie Thunberg. Natychmiast zmienia wyraz, ściskając ręce: („Nie mam nic do powiedzenia o aktywistce, ale nie lubię jego metod”). Przede wszystkim nie rozmawiaj z nią o pewnym ośmiokilogramowym kryształowym trofeum, które uczyniło ją absolutną mistrzynią świata w narciarstwie: dotarło … pocztą. Jak każdy inny pakiet. Powodować pandemię. "Nie mogłem w to uwierzyć. Wyznaję: przetrawienie rozczarowania zajęło mi trzy dni ».

W rzeczy samej.

„Chciałbym podnieść ten puchar do nieba, wśród moich fanów i mojej rodziny. I głośno zaśpiewaj hymn narodowy. Zamiast tego jest tak, jakby brakowało mi kawałka ciasta. Pięknie, ale inaczej ».

W międzyczasie jest pierwszą Włoszką, która wygrała absolutny puchar świata w narciarstwie.

«Tak, w istocie powiedziałem sobie: zasłużyłem na to. I rozpakowałem trzy duże paczki dostarczone do domu moich rodziców, jedną z mistrzostwami świata, a dwie z pucharami specjalnymi ».

Federica Brignone i pasja ekologów

Federica Brignone, 30 lat, pojawia się na Skype, kiedy wychodzi z górskiego tunelu. Podróżuje samochodem ze swoim alter ego, swoim bratem Davide. Z ciemności najpierw wyłania się kaskada brązowych loków, potem reszta: jasne oczy, zdecydowany uśmiech, a potem spojrzenie kobiety przyzwyczajonej do przeżywania zwycięstw i porażek oraz mierzenia ich w ten sam sposób. Federica została wybrana jako ambasador „Corty”, maskotki mistrzostw świata w narciarstwie alpejskim w Cortiniedo 21 lutego. Wynagrodzenie zostało przekazane na stypendium dla przyszłego mistrza. I to właśnie w gminie Ampezzano zdecydował się przedstawić swój czwarty zrównoważony zielony projekt, Płynne trajektorie, wykonane we współpracy z fotografem i artystą cyfrowym Giuseppe La Spadą.

X

Uprawiane na otwartej przestrzeni

Inicjatywa uświadamiająca zrodzona w latach 2021-2022 i poświęcona w tym roku topnieniu lodowców. Nazwa czerpie inspirację z trajektorii wytyczonych na stokach narciarskich. Płynne, ponieważ są połączone z wodą. Od tego czasu, Federica, pływa wśród plastików jak żółwie morskie, zbiera śmieci z dziećmi nad jeziorem Garda i robi jej zdjęcie na lodowcu Forni w Valtellinie.

Jak powstała Twoja świadomość ekologiczna?

Właściwie to zawsze to miałem. Wychowałem się na otwartej przestrzeni iw rodzinie (moja mama Ninna Quario była mistrzynią slalomu, jej ojciec Daniele jest instruktorem i trenerem narciarstwa, red.) Nauczyli mnie szanować środowisko. Tak więc jako sportowiec postanowiłem być dyspozycyjny dla ochrony dobra powszechnego. Pływanie i znajdowanie przyklejonych do ciebie plastików było okropne, prawie jak uczucie uduszenia.

Czy to prawda, że na Wyspach Liparyjskich podczas pierwszej sesji zdjęciowej, pięć lat temu, również ryzykowałeś utonięcie podczas nurkowania w kombinezonie, nartach i butach?

Nie tonąc, odzyskali mnie na czas, ale piłem dużo wody. Próbowałem jednak, co to znaczy zejść na dno, nie będąc w stanie nic zrobić, czując się bezwładny. Strach jest częścią jego pracy. Obliczamy tylko ryzyko, jest to uwzględnione w zasadach gry. Ostatni raz, kiedy miałeś? W 2014 roku podczas zejścia. W pewnym momencie nie czułem się komfortowo, nie miałem już kontroli. Przeszyła mnie nić przerażenia.

Jaki jest twój przepis na zrównoważone życie?

Wierzę w zwracanie uwagi na drobne gesty. Na przykład plastikowe butelki. Pozbywanie się ich zajmuje lata. Każdy z nas może coś zmienić, skupiając się na ekologicznych opakowaniach nadających się do recyklingu. Osobiście chodzę do supermarketu niosąc torby z domu.

Ale ona nie chce być uważana za Gretę Thunberg narciarstwa.

Absolutnie nie. Przekazuje dobre i bardzo mocne pomysły, ale nie podzielam ich tonu. Nie lubię sposobów: obrażanie lub obwinianie starszych pokoleń, które nie doceniają problemu zmian klimatycznych, nie jest konstruktywne. Nie organizuję wieców politycznych. Wystarczy, że wyślę wiadomość do rodzin, zaczynając od bazy.

W porządku. Czy możemy zatem powiedzieć, kim jest nowa Deborah Compagnoni? Mówi, że wygląda jak ona.

Jestem pod wrażeniem, że mogę się z nią porównać. Jesteśmy różnymi sportowcami, z których każdy ma karierę. A poza tym nie zdobyłem wszystkich jego medali, mam swoją ścieżkę do podążania.

Nadal trenujesz z hip hopem?

Dużo bardziej latem lubię tańczyć latynoamerykańskie. Teraz wolę tenis. Na nartach bagaż fizyczny jest wszystkim, jestem wszystkożerny w każdym sporcie.

I medytuj, prawda?

Ćwiczę serdeczność, codzienną rutynę, która prowadzi do kochania siebie i przyjmowania siebie takimi, jakimi jesteśmy. Rozluźnienie napięcia jest dla mnie bardzo przydatne. Ale przede wszystkim być lepszym człowiekiem i sportowcem.

Co masz na myśli mówiąc „najlepszy”

Tych, którzy każdego dnia starają się wydobyć z siebie to, co najlepsze. Co do reszty, ja też mam swoje ciemne strony, jak każdy. Dla mnie wszystko ma sens tylko wtedy, gdy dam z siebie wszystko. Przyznał się również do poddania się hipnozie.

Czy jest przydatny przed wyścigami?

Podszedłem do tego przez przypadek. Wtedy to mnie zaintrygowało. Nadal nie wiem, co dokładnie wyszło z sesji, ale wiem, że po nich czuję się dużo bardziej zrównoważony. Trener mentalny jest mi bliski na zawodach. Czasami presja wewnętrzna i zewnętrzna jest bardzo silna. Potrzebujemy stałej motywacji. Masz 180 000 obserwujących na Instagramie.

Po zajęciu piątego miejsca w Giant of Kranjska Gora przeprosiła swoich fanów. Dlaczego?

Czuję odpowiedzialność wobec tych, którzy za mną podążają. Rozczarowujące oczekiwania nie uszczęśliwiają mnie.

Interesujące artykuły...