Inteligentne rośliny. W naszych korzeniach tkwi geniusz

«Jeżeli potrafimy pochylić się choć na chwilę do ich skromnej pracy, odkrywamy wiele śladów przenikliwej i żywej inteligencji, nie tylko w nasieniu i kwiecie, ale w całej roślinie, łodygach, liście, korzenie». Był rok 1907, kiedy belgijski poeta Maurice Maeterlinck opublikował esej The Intelligence of Flowers (ponownie zaproponowany przez Elliota, 2022). Autor nie jest botanikiem, ale przykłady, które podaje w swojej zwinnej książeczce, mają na celu wykazanie, że istnieje „powszechna, ogólna inteligencja”, która łączy ludzi, zwierzęta i rośliny. W ponad sto lat po Maeterlincku i po ogromnym postępie nauki, w jakich kategoriach możemy mówić o inteligencji kwiatów?

Czy istnieją inteligentne rośliny?

„Inteligentne” rośliny to jeden z tematów wybranych w edycji 2023 Orticola di Lombardia. Humanizowanie roślin nie jest poprawne, podobnie jak nie jest myślenie, że są one niewrażliwe tylko dlatego, że różnią się od nas. Pomimo tego, że są mocno zakotwiczone w ziemi, niezdolne do poruszania się jak zwierzęta, rośliny są jednak zdolne do dokonywania niezwykłych wyczynów, czasem bardziej „mądrych” niż my, ludzie. „Kiedy mówimy o „inteligencji”, termin ten zakłada wolę: zachowuję się w określony sposób, aby osiągnąć określony rezultat. Proces, który wymaga centralnego układu nerwowego», wyjaśnia Renato Bruni, dyrektor Ogrodu Botanicznego w Parmie. «Rośliny nie mają mózgu, ale są w stanie reagować na bodźce zewnętrzne poprzez procesy chemiczne».

W uproszczeniu, jeśli roślina pochyla się w stronę słońca, to nie „decyduje” o tym, tylko informacja, którą otrzymuje z zewnątrz, uruchamia reakcję biochemiczną.„Zwykle obserwujemy rośliny z perspektywy antropocentrycznej” – kontynuuje Bruni. „Mówimy, że są inteligentne, ponieważ lubimy widzieć w nich coś podobnego do nas. W rzeczywistości są one zupełnie inne i jest to bardzo fascynujący powód. Nawet jeśli nie są tacy jak my, pokazują skuteczne i wspaniałe rozwiązania”.

Kwiaty są hermafrodytami

Zacznijmy naszą podróż od kwiatów, najpiękniejszych narządów płciowych w naturze: pachnących, kolorowych, o nieskończonych kształtach. W większości roślin są hermafrodytami: ten sam kwiat zawiera składnik męski i żeński oraz nektar przyciągający owady zapylające, które podczas żerowania brudzą się pyłkiem, przenosząc go z jednego kwiatu na drugi. Rozwiązanie problemu braku możliwości poruszania się. Storczyki – prawie 30 000 gatunków, które mogą rosnąć nad morzem i na wysokości 2000 m n.p.m. – są mistrzami w przyciąganiu swoich zapylaczy. „Obecne w Europie Ophrys zmodyfikowały część kwiatu, labellum, aby przypominał grzbiet samicy zapylacza” – wyjaśnia Maria Grazia De Simoni, dyrektor naukowy włoskiej grupy Orchidee Spontanee (Giros).„Oprócz koloru i kształtu symulują również jego owłosienie. Co więcej, roślina wydziela nawet ten sam zapach feromonów, co samica”. Biedny samiec owada nie może się oprzeć: rzuca się w kwiatek, uderza głową w pyłek, który na nim pozostaje, a kiedy odchodzi, zabiera go do innego storczyka, który zostanie zapłodniony. „Cypripedium calceolus, czyli pantofelek Wenus, ma kielichowaty labellum, dla owada jest to swego rodzaju schronienie” – dodaje De Simoni. „Kiedy już wejdzie, nie może się wydostać. Jest tylko jedna ścieżka, bardzo wąska, która zmusza go do przechodzenia blisko worków pyłkowych”. Deszcz pyłku, który trzeba zanieść innej orchidei, to cena wolności. Inne storczyki, takie jak niektóre Dactyloriza, mają strategię opartą na oszustwie żywieniowym: kwiaty przypominają inne bogate w nektar, mimo że go nie mają. Biedny zapylacz idzie na ucztę i wychodzi z pustym brzuchem pokrytym pyłkiem.

Rośliny potrafią przystosować się do środowiska

Kolejna „chytry” to Victoria amazonica, lilia wodna pochodząca właśnie z Amazonii, o ogromnych liściach, które mogą ważyć do 45 kg. Kwiaty są nie mniej wspaniałe: kiedy się otwierają, są białe, pachnące i ciepłe, jak magnes dla chrząszczy pokrytych pyłkiem, które wnikają i osadzają go na części żeńskiej, przeprowadzając zapłodnienie. Twist: kwiat nagle zamyka się, a chrząszcz pozostaje więźniem do następnego dnia. W międzyczasie kwiat dojrzewa, a męska część, a kiedy ponownie się otwiera, żywiciel odlatuje pokryty większą ilością pyłku. Wkrótce biały kwiat zmienia kolor na czerwony: sygnał, że został już zapłodniony.

Jeśli wydaje ci się dziwne, że jednego dnia jeden kwiat jest żeński, a drugiego męski, to nic. W przyrodzie występują rośliny dwupienne (z oddzielnymi osobnikami męskimi i żeńskimi) oraz rośliny jednopienne, z kwiatami męskimi i żeńskimi na tej samej roślinie.A potem są płynne warzywa. „Arisaema triphyllum wygląda jak ciemna kalia” – wyjaśnia Renato Bruni. „Na pierwszy rzut oka wszystkie kwiaty wyglądają tak samo, ale jednego roku mogą być żeńskie, a następnego męskie. Nic nie dzieje się przypadkowo: jeśli roślina miała pomyślny rok i ma mocne i energiczne korzenie, kwiaty będą kobiece. W rzeczywistości produkcja owoców pociąga za sobą znaczny koszt energii. Jeśli natomiast ucierpiała i jest słabsza, wypuści kwiaty męskie. W ten sposób pyłek ma większe szanse na przeniesienie się z niekorzystnego miejsca do wytworzenia nasion w innym miejscu”.

Rośliny są genialne w postrzeganiu otoczenia i dostosowywaniu swoich zachowań. Jest też japońska paproć, mówi Bruni, która, gdy osiada na nowym lądzie, jest samicą i uwalnia do gleby hormon, który wpływa na wszystkie paprocie, które będą rosły wokół niej. Będą musieli być mężczyznami, w odwróconym haremie. W ten sposób będzie miał wszelkie szanse na reprodukcję w najlepszym wydaniu.

Inteligentne rośliny: pułapka mięsożerców

Zainspirowały fantastyczne historie i gry wideo. Gigantyczne rośliny mięsożerne, zdolne do połknięcia człowieka, to czysta legenda. Na mniejszą skalę istnieją rośliny, które opracowały określoną strategię przetrwania, żyjąc na glebach ubogich w składniki odżywcze. Aby je zdobyć, stajesz się myśliwym: przystosowujesz się do łapania owadów.

«Dionaea muscipula, czyli muchołówka, jest jedną z najbardziej znanych», wyjaśnia Valerio Guidolin, szkółkarz Diflora i znawca roślin mięsożernych. „Dwa płatki liści wyposażone w „zęby” mają w środku sześć włosków czuciowych, po trzy z każdej strony. Pojedyncze dotknięcie nie prowadzi do zamknięcia, ale drugie dotknięcie w ciągu określonych sekund powoduje zamknięcie pułapki, nie hermetycznie, ale na tyle, aby owad nie wyszedł po nektar. Mechanizm ten służy oszczędzaniu energii: gdyby roślina nadal otwierała się i zamykała kilka razy na próżno, umarłaby z wyczerpania.Dionaea ma również coś w rodzaju timera: co 30/40 sekund uruchamia się ponownie od zera. Po schwytaniu owada uruchamiana jest produkcja enzymów trawiennych”.

W Orticoli będą też rurkowate sarracenia. Czy mięsożercy występują również w przyrodzie? «Tak, na przykład Drosera rotundifolia, nawet jeśli najbardziej znane są amerykańskie». Sztuczki roślin są nieskończone. Od wielu sposobów, dzięki którym nasiona odlatują z wiatrem (przykład dla wszystkich: mniszek lekarski), po zdolność niektórych wspinaczy do identyfikacji możliwego wsparcia dzięki wrażliwości na kontakt. Przez miliony lat nauczyły się radzić sobie w najtrudniejszych warunkach. Zawiera drzewa.

Przykład? Taxodium distichum, czyli cyprys łysy, to północnoamerykańskie drzewo iglaste liściaste, które można znaleźć w pobliżu jezior lub zalanych terenów. Aby korzenie mogły oddychać, wykształciły narządy podobne do drzewiastych stalagmitów (pneumatoforów), które wychodzą z ziemi i dostarczają tlen do zanurzonych części.„Wszystkie taksodium mają tę cechę” – komentuje Renato Ronco, który przywiezie do Orticoli cztery odmiany, w tym Mucronatum, czyli cyprys Montezuma, największy na świecie pod względem średnicy pnia. A dzięki Taxodium distichum atmosfera ogrodów Montanelli w Mediolanie będzie jak zaczarowany ogród, prosto z bajki.

Interesujące artykuły...