Emily in Paris 3: nowa grzywka i piękny wygląd Lily Collins

Prosta i pełna grzywka, włosy w stylu Audrey i burgundowe usta: na tle Paryża Emily Cooper jest bardziej szykowna niż kiedykolwiek w 3. sezonie serialu Netflix Emily in Paris. Od 21 grudnia Amerykanka, która przeniosła się do Ville Lumière, powraca z nowymi przygodami i nowym wyglądem piękna.

Emily in Paris 3: Nowa grzywka Lily Collins

Niezdecydowana, czy zostać w Paryżu, czy wrócić do Chicago, Emily Cooper postanawia dać sobie spokój.

w nowym sezonie Emily w Paryżu Lily Collins otwiera fryzurę. Nowa fryzura, zdecydowanie paryska, ma zaokrągloną, gęstą i pełną grzywkę, która całkowicie zakrywa czoło w asymetryczny sposób.

Grzywka, która jest majsterkowaniem na scenie, aby nadać niespodzianki początku nowego sezonu, jest w rzeczywistości dziełem nożyczek Gregory'ego Russella, zaufanej stylistki włosów Lily Collins i wielu celebrytów, w tym Anyi Taylor-Joy .

Nowy karmelowy brąz Lily Collins w Emily in Paris 3

Grzywka to nie jedyny nowy detal fryzury bohaterki. Kolor jego włosów też jest inny. W rzeczywistości, na nowy sezon, amerykańska aktorka ma brąz bogaty w karmelowe refleksy.

Cechą charakterystyczną tego niuansu jest ciepły odcień, który nadaje włosom dużo objętości, unikając spłaszczania nasady i idealnie dopasowując się do różowawej karnacji aktorki. Rezultatem jest bardzo naturalny, słodki efekt ramki. Wygląda na to, że Lily Collins tak polubiła fryzurę, że pokazała ją również podczas paryskiej premiery serialu.

Pomadki i odważne brwi, czyli mocne strony makijażu Lily Collins

Uroda aktorki skupia się także na dwóch innych szczegółach: ustach i brwiach. O ile na początku serii bohaterka popisywała się przede wszystkim cielistymi i lekko różowymi niuansami, o tyle w nowym sezonie stawia na sztandarowe paryskie piękności: czerwień i burgund stricte z chłodnym podtekstem. Usta są idealnie podkreślone i zaprojektowane, a wykończenie jest jasne i kremowe, bardzo miękkie, nigdy nie błyszczy.

A jeśli Lily Collins była jedną z pierwszych aktorek, które uczyniły swoje odważne, grube, ale doskonale zaprojektowane i zadbane brwi ikoną, tak samo mogło być tylko z jej Emily.

Łuk staje się bohaterem jej pięknego wyglądu: dobrze zdefiniowany, również dzięki ołówkowi, jest nieco ciemniejszy niż kiedyś, nie tylko po to, by go podkreślić, ale przede wszystkim podkreślić kontrast z jej bardzo jasną karnacją.Projekt podkreślony również makijażem wykonanym kreskami eyelinera, z lekko zadartym ogonem. Taki szykowny, taki francuski.

Interesujące artykuły...