Dzień piękna z Aurorą Giovinazzo i Armani Beauty

Aurora Giovinazzo, urodzona w 2002 roku, zadebiutowała w wieku ośmiu lat w serialu Caterina i jej córki. W 2021 roku zagrała w filmie fabularnym Freaks Out, za który zbliżyła się do Davida di Donatello dla najlepszej pierwszoplanowej aktorki i podbiła czerwony dywan Festiwalu Filmowego w Wenecji. Teraz jest bardzo zajęta nowym planem, w którym zrobiła sobie dla nas przerwę, z Armani Beauty.

24 godziny piękna z Aurorą Giovinazzo

«Energetyczny. Może nawet za dużo: tak bym siebie określiła. W tym okresie żyję z bardzo małą ilością snu dziennie, ale jestem zadowolony z tego co robię.Jestem na planie The Cage, filmu, który właśnie kończymy kręcić, i gram byłego obiecującego sportowca MMA, mieszanych sztuk walki, wycofanego z ringu z powodu wypadku, ale który naprawdę chce wrócić. Rola, która wymaga ode mnie wielu przygotowań, nie tylko aktorskich, ale i fizycznych».

«Mam tę przewagę, że pasjonuje mnie Krav Maga, bardzo dynamiczna sztuka walki, będąca mieszanką boksu, judo i kung-fu. Nigdy nie byłam cichą dziewczynką! Rano biegnę na siłownię i jestem lekki w makijażu. Wystarczy korektor, który kasuje kilka skradzionych godzin snu”.

14:00, w ciągu dnia

«Jak tylko mam wolny czas, uwielbiam tańczyć. Zasadniczo przerwa od zestawu lub siłownia dla zestawu to znowu siłownia! Byłem mistrzem tańca karaibskiego. Salsa, merengue, bachata rytm płynie w moich żyłach. To tutaj pielęgnuję swoją najbardziej kobiecą i żywiołową stronę iw tej pasji „poznałam” również makijaż: jestem tak samo prosta i lekka w codziennych stylizacjach, jak lubię być odważna na wybiegu».

«Dobry podkład jest zawsze podstawą, niezależnie od tego, czy jestem na planie, czy w zawodach. Powiedziałbym, że niezbędny. W skrypcie jestem pod dużym wysiłkiem fizycznym przez wiele godzin dziennie, a w Armani Beauty Power Fabric+ znalazłam odpowiedni kompromis pomiędzy lekkością na skórze, matowieniem i długotrwałą kontrolą».

21:00, wieczorem

«W filmie, który przyniósł mi szczęście, Freaks Out, grałam Matilde, małą dziewczynkę ze specjalnym darem, a właściwie przekleństwem dla niej. Była „elektryzująca”, nie może dotykać innych bez porażenia ich prądem. Widzę siebie trochę: jestem pełna energii, często w obronie, z zaciśniętymi pięściami, wojownikiem z zamiłowania, ale też z charakteru”.

«Jestem ambitna, mam szkarłatną duszę, którą często odważam się nawet w makijażu, na ustach. Ponadto moja praca sprawia, że bawię się emocjami, niektóre z nich rozbudza, zawsze sprawia, że próbuję nowych.Nie mam wielu ikon, które by mnie inspirowały, w rzeczywistości lubię dowiadywać się, kogo jeszcze nie znam”.

«Kiedy dorośniesz? Chciałbym osiągnąć piękno złożone z chwil, celów i przeżywanych wspomnień, które mnie definiują, poza jakąkolwiek estetyką”.

Interesujące artykuły...