Ana De Armas dorównuje Marilyn w nowym filmie Netflix Blonde

W filmie „Blondynka”, który pojawi się na platformie Netflix we wrześniu, Ana De Armas jest fotokopią Marilyn Monroe. W feministycznej roli, w której platynowe włosy są najlepszym sprzymierzeńcem stawienia czoła show-biznesowi i oczekiwaniom świata. Ale dla kubańskiej aktorki noszenie tych bombowych peruk wcale nie było łatwe.

Ana De Armas nie do poznania w filmie „Blondynka”

Premiera w serwisie Netflix jest zaplanowana na całym świecie na 23 września, ale nowy film o życiu Marilyn Monroe już trafia na pierwsze strony gazet dzięki przemianie piękności jego bohaterki, Any De Armas. 34-letnia gwiazda pochodzenia kubańskiego przechodzi z naturalnej brunetki w platynową blondynkę, a podobieństwo Normy Jean do hollywoodzkiej wersji jest uderzające.

Film, głównie czarno-biały, oparty jest na opowiadaniu Carol Oates i opiera się na podwójnej tożsamości divy. Krucha i bardzo niepewna siebie kobieta, która w fotelu do charakteryzacji na planie dosłownie przekształciła się w niepokojącą femme fatale czczoną na całym świecie.

Trudna przemiana

Każda scena filmu (nakręconego w 2019 roku) jest estetycznie oparta na zdjęciach z epoki i aby uzyskać jak największą wierność swojej postaci, gwiazda „Deep Waters” nosiła platynowe blond peruki. Ale „to wcale nie było łatwe” wyjaśniła.

W rozmowie z magazynem Byrdie ambasadorka marki Estée Lauder opowiedziała o swoim doświadczeniu w dziale urody na planie „Blondynki”: „Rola Marilyn była darem, ale wymagała dużego zaangażowania.Musiałam wyłysieć z gumową protezą, żeby móc lepiej nosić te cudowne platynowe peruki, które wymagały braku najmniejszego ciemnego śladu na głowie”.

«Makijaż trwał trzy i pół godziny każdego dnia», wyjaśnia aktorka, wspominając radykalną codzienną przemianę, by stać się najbardziej ukochanym symbolem seksu wszechczasów «Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam siebie z kręconymi włosami Marilyn, byłam przerażona . Ale teraz mogę być tylko dumny z wyniku”.

Interesujące artykuły...