Sezon na mankiety: o co w tym wszystkim chodzi?

Czy pory roku mogą wpływać na nasz związek jako pary? Wydaje się to dziwne, a jednak tak jest: w rzeczywistości jest to obecnie znane jako sezon kajdanek, dość powszechna tendencja do szukania stałego związku, zwłaszcza zimą.

Kiedy jest zimno, chęć podzielenia się z kimś uspokajającą sytuacją z serialu telewizyjnego na kanapie wydaje się być znacznie silniejsza, o czym świadczą różne badania na ten temat. Jeśli zatem lato jest dla singli okresem, w którym łatwiej odnaleźć się w związkach typu „uderz i uciekaj”, zima byłaby wręcz przeciwnie okresem, w którym należy pożegnać się z przeterminowanymi związkami, poszukać czegoś poważniejszego i trwały.

Dzięki pandemii i przymusowej izolacji, której wielu doświadczyło na własnej skórze, trend wydaje się być jeszcze silniejszy w ostatnich latach.

Ale jeśli pragnienie trwałego związku samo w sobie jest więcej niż uzasadnione, to świadomość, że zima potrafi płatać figle naszym stanom emocjonalnym, może być też sposobem na uchronienie nas przed rozczarowaniami lub ryzykiem złego związku.

Oto wszystko, co trzeba wiedzieć o sezonie kajdanek.

Sezon kajdanek: co to jest

Sezon kajdanek, dosłownie, ale nie romantycznie „sezon kajdanek”, wydaje się być tak powszechnym trendem, że termin ten wszedł do powszechnego żargonu.

Według Urban Dictionary, internetowego słownika poświęconego angielskim neologizmom i slangowi, sezon kajdanek odpowiada w rzeczywistości zimnej porze roku, w której zwykle szukamy kogoś na randkę.

Nie tylko to, słownik języka angielskiego Collinsa tłumaczy wyrażenie „kajdanki sezon” jako „okres jesienno-zimowy, kiedy uważa się, że osoby samotne szukają raczej stałych związków niż angażowania się w przypadkowe związki”.

Potwierdzenie z serwisów randkowych

Skłonność singli do szukania bratniej duszy lub w każdym razie osoby, z którą można stworzyć mniej lub bardziej stabilny związek, zwłaszcza zimą, potwierdzają też różne aplikacje randkowe.

Według niedawnej ankiety przeprowadzonej przez aplikację randkową Inner Circle, w rzeczywistości połowa członków społeczności od września będzie szukać stałych związków. Mało tego, wraz ze zbliżającą się jesienią nastąpiłby znaczny wzrost wymiany numerów telefonów między użytkownikami, co oznacza, że single będą starali się pogłębić swoją wiedzę na temat aplikacji.

Tinder również potwierdza ten sam trend, który zeszłej jesieni zanotował wzrost przesunięć i wiadomości odpowiednio o 13% i 12% w stosunku do sezonu letniego.

Sezon kajdanek i pandemia

Nie tylko to, według Inner Circle, sezon kajdanek staje się w tym okresie jeszcze bardziej konsekwentnym zjawiskiem, prawdopodobnie z powodu pandemii, która doprowadziła ludzi do większego poczucia samotności.

Już w październiku 2020 r. w artykule w New York Times podkreślono, że według danych z miejsc spotkań wyraźnie widać było większe pragnienie stabilnych relacji ze strony Amerykanów. Skłonność do znajdowania partnera począwszy od chłodniejszych miesięcy również wydawała się rosnąć jeszcze bardziej konsekwentnie.

Powód? Według Galita Atlasa, psychoterapeuty i profesora z New York University, z którym rozmawiała amerykańska gazeta, pandemia odegrałaby kluczową rolę w tym trendzie. Wzrost niepokoju, zdaniem eksperta, w rzeczywistości prowadzi do pragnienia stabilnych związków. W rzeczywistości, kiedy się boisz i czujesz się zagubiony, masz tendencję do bycia razem, szukania pocieszenia w drugiej osobie.

«Pandemia miała skutki psychologiczne na różnych poziomach – potwierdza dr Francesco Minelli, psycholog i psychoterapeuta – Blokada była dla wielu osób bardzo trudnym i samotnym okresem, który często wywoływał prawdziwe kryzysy egzystencjalne lub niepokój i zaburzenia depresyjne. Wiele par doświadczyło bardziej gorących kryzysów i konfliktów i rozstało się. Z drugiej strony wiele osób samotnych musiało uporać się ze sobą, swoimi lękami i niepokojami. Mogło to skłonić niektórych z nich do szukania związków miłosnych, aby uniknąć ponownego przeżywania całej tej emocjonalnej intensywności lub pogodzenia się z przeszłością”.

Sezon kajdanek: biologia ma z tym coś wspólnego

Niepokój i smutek mogą w jakiś sposób wyjaśnić psychologiczne i biologiczne mechanizmy leżące u podstaw sezonu kajdanek.

Obecnie wiadomo, że o tej porze roku wiele osób doświadcza tak zwanego zimowego bluesa.

«Zima to najzimniejsza pora roku, a zimno jest psychologicznie powiązane z uczuciem „zimna emocjonalnego”, a także spadkiem poziomu serotoniny, hormonu szczęścia – wyjaśnia dr Minelli – gdy dni stają się krótsze, a nasłonecznienia coraz mniej. Inna motywacja opiera się na naszym gatunkowym instynkcie poszukiwania bliskości i ciepła człowieka. Pragnienie stabilnego związku może zatem być sposobem na poradzenie sobie z tym wszystkim”.

Nie wolno nam zapominać, że zima to także okres Świąt Bożego Narodzenia i że również to święto może mieć silny wpływ na nasze pragnienie stabilnych relacji.

«W tym okresie świątecznym można odczuć znacznie większą presję ze strony rodziny i przyjaciół, aby być we dwoje lub sprawiać wrażenie zaręczonych, a nie samotnych – podkreśla ekspert – Zauważyłam, jak wiele osób stara się unikać wydatków na wydatki ten okres samotności, aby nie przywoływać uczucia smutku i pustki.W zależności od wieku można było wtedy znaleźć się samemu i to wszystko mogło przywrócić doświadczenia porzucenia i odrzucenia, nawet bardzo stare”.

Badania naukowe wykazały również, że zimno może mieć duży wpływ na poczucie osamotnienia. Fakt, który mógłby dokładnie wyjaśnić, dlaczego zimą, kiedy jest gorąco, częściej niż latem, kiedy jest gorąco, szukamy towarzystwa.

Jak uniknąć ryzyka rozczarowania lub złych relacji

Pozostaje jednak pytanie, czy z psychologicznego punktu widzenia pragnienie stabilnego związku może sprawić, że łatwiej wpadniemy w miłosne rozczarowania.

«Z pewnością odpowiedź brzmi: tak - potwierdza dr Minelli - Trzeba jednak precyzyjnie rozróżnić pragnienie od potrzeby. Pragnienie stałego związku może wynikać z głębokiej satysfakcji z życia nawet bez bycia w parze, słynna wiedza o tym, jak dobrze się ze sobą czuć.Potrzeba natomiast jest ściśle związana z brakiem emocjonalnym, mającym bardzo odległe korzenie, często związanym z relacjami z rodzicami”.

Ryzyko związane z sezonem kajdanek polega również na znalezieniu partnera poniżej Twoich oczekiwań.

«Wiele osób kończy „ustaleniem się”, ponieważ nie czują, że zasługują na coś lepszego, za bardzo boją się samotności lub cierpią z powodu uzależnienia emocjonalnego lub strachu przed porzuceniem – ponownie wyjaśnia ekspert – To ich prowadzi próbować za wszelką cenę zaspokoić potrzebę więzi, zamiast szukać najbardziej autentycznego pragnienia”.

Jak w takim razie ograniczyć ryzyko?

«Rozwiązaniem zawsze jest praca nad sobą – odpowiada dr Minelli – Moje podejście terapeutyczne na przykład skupia się na dynamice przywiązania dziecięcego, aby zrozumieć nasze obecne trudności w relacjach. Tylko wtedy, gdy potrafimy zrozumieć nasze potrzeby, ze współczuciem objąć nasze rany i zbadać wszystkie mechanizmy, które doprowadziły do naszego obecnego cierpienia (lub naszych objawów), wtedy możemy uwolnić się od uzależnienia”.

Świadomość jest wtedy doskonałym punktem wyjścia, aby uniknąć zadowalania się niewłaściwymi partnerami i związkami.

«Tak, dobrze jest zacząć patrzeć na siebie w nowy sposób, spróbować zadać sobie pytanie, dlaczego zawsze zachowujemy się tak samo, jakie myśli myślimy przez cały dzień i jakie emocje odczuwamy – podsumowuje ekspertka - Starting patrzeć na siebie „z zewnątrz to podstawa”.

Interesujące artykuły...