Wzrost zakażeń u dzieci z powodu wariantu Omicron: to alarm podniesiony na początku roku przez Włoskie Towarzystwo Pediatryczne (SIP).
«Częstość występowania infekcji dramatycznie wzrasta, Annamaria Staiano, prezes SIP, podkreśliła w wywiadzie dla Corriere della Sera 4 stycznia ubiegłego roku – A szczepionki nie odlatują: 340 000 pierwszych dawek z łącznie 3 półtora miliona dzieci”.
Nie tylko to, że nawet jeśli w większości przypadków objawy stwierdzone u dzieci są łagodniejsze niż te określone przez inne poprzednie warianty, to niepokojący jest wzrost hospitalizacji w szpitalach pediatrycznych.
Dzieci hospitalizowane: monitorowanie AOPI
To Włoskie Stowarzyszenie Szpitali Pediatrycznych (AOPI), zrzeszające 15 najważniejszych włoskich realiów w zakresie opieki nad dziećmi i bardzo młodymi ludźmi, zainaugurowało w zeszłym tygodniu system monitorowania hospitalizowanych pacjentów pediatrycznych z Covid. Celem jest dostarczenie aktualnego obrazu, nie tylko trendu hospitalizacji, ale także ciężkości stanu klinicznego młodych pacjentów, tak aby zebrać dane przydatne do identyfikacji strategicznych decyzji.
Według pierwszych danych zebranych w poniedziałek 10 stycznia, w głównych włoskich szpitalach pediatrycznych hospitalizowano 212 dzieci, czyli 192 na oddziale medycznym i 20 na oddziale intensywnej terapii.
Liczby, które AOPI wskazuje jako wyższe niż te odnotowane podczas poprzednich trzech fal epidemii i które pokazują, że dzieci są teraz bardziej dotknięte wirusem niż w przeszłości, nawet jeśli na szczęście z łagodnymi objawami.
Szczepienia czynią różnicę
Dane zebrane przez AOPI pokazały, że szczepionka faktycznie stanowi istotną zmienną. W rzeczywistości 76% hospitalizacji w obszarze medycznym w wieku od 5 do 18 lat dotyczy pacjentów nieszczepionych, podczas gdy 69% hospitalizacji na intensywnej terapii dzieci do 4 roku życia dotyczy dzieci, których rodzice są nieszczepieni. Konkretnie, spośród 13 bardzo młodych hospitalizowanych na oddziale intensywnej lub subintensywnej terapii aż 9 ma nieszczepionych rodziców.
Wzrost infekcji u dzieci: jak to wytłumaczyć?
W związku z tym pozostaje pytanie, co powoduje wzrost zachorowań wśród dzieci i jakie informacje mogą w tym czasie przydać się rodzicom.
Następnie podsumowaliśmy sytuację z dr Eleną Bozzola, sekretarzem krajowym Włoskiego Towarzystwa Pediatrycznego i pediatrą-infektologiem w szpitalu Bambino Gesù w Rzymie.
«Omicron jest wariantem dużo bardziej zaraźliwym, wydaje się mniej agresywny, ale rozprzestrzenia się łatwiej niż Alfa i Delta – wyjaśnia dr Bozzola – Ryzyko zarażenia dzieci jest najprawdopodobniej większe, ponieważ obecnie maluchy to grupa, która ma niższy odsetek szczepień. Podczas gdy ponad 85% populacji w wieku powyżej 12 lat zakończyło cykl szczepień, liczba ta jest z pewnością niższa w przypadku dzieci, zwłaszcza w niektórych regionach. W rzeczywistości około 24% otrzymało co najmniej jedną dawkę, a tylko 4% ukończyło cykl szczepienia w przedziale 5-11 lat. SARS-CoV-2 jest niestety bardzo inteligentnym wirusem, który zderzając się ze ścianą reprezentowaną przez osobę zaszczepioną, atakuje osoby niezaszczepione, a więc także dzieci.To wyjaśnia ogólny alarm, który pochodzi z różnych struktur szpitalnych, zwłaszcza pediatrycznych, w których wiele oddziałów zostało przekształconych w oddziały Covid, aby sprostać stale rosnącej presji hospitalizacji dzieci”.
Zakażenia u dzieci: jakie są nowe objawy
Wydaje się, że zmieniły się nawet objawy w porównaniu z poprzednimi wariantami. Jakie są najczęściej spotykane u dzieci zakażonych Omicronem?
«Często nie ma już wysokiej gorączki, którą stwierdzono przy wariancie Delta – tłumaczy pediatra – to głównie objawy ze strony układu oddechowego, takie jak kaszel i ból gardła, któremu towarzyszy ogólne osłabienie i wyczerpanie. Jednym z najczęstszych objawów jest również silne przeziębienie”.
Covid czy zimno? Jak poradzić sobie z sytuacją
Strach wielu rodziców polega na pomyleniu tego, co w rzeczywistości może być infekcją Covid-19 z trywialną dolegliwością sezonową. Jak więc zachować się w razie wątpliwości?
«Zanim pobiegniemy po wymaz i zaryzykujemy długie kolejki z dziećmi, radzimy zdać się na opinię pediatry, który oprócz przeziębienia może ocenić obecność innych objawów – wyjaśnia dr Bozzola – Warto spróbować zrobić tzw. śledzenie kontaktów, sprawdzając np. czy w rodzinie nie było jeszcze kogoś z takim samym przeziębieniem lub innymi objawami. Lepiej też unikać wymazów „zrób to sam”, ponieważ Omicron często wymyka się tego typu testom, co wiąże się z ryzykiem uzyskania wyników fałszywie ujemnych nawet w przypadku dzieci”.
Omicron: zarażenie także u noworodków
Jak pokazują dane zebrane przez monitoring AOPI, alarm dotyczy również bardzo młodych.
«Tak, mieliśmy noworodki, które są hospitalizowane z powodu Covid – wyjaśnia Sekretarz Krajowy SIP – to, co musimy podkreślić, to to, że w tej grupie wiekowej może dojść do skojarzenia z innymi wirusami.Na przykład w szpitalu, w którym pracuję, hospitalizowano 14-dniowego noworodka, u którego pobrano wymaz, ale który miał zapalenie oskrzelików wywołane syncytialnym wirusem oddechowym i infekcję rinowirusem. Dlatego możemy znaleźć się w obliczu bardziej surowego obrazu”.
Szczepienia nie są jeszcze dostępne dla dzieci poniżej 5 roku życia: z tego powodu, zgodnie z zaleceniami Włoskiego Stowarzyszenia Szpitali Pediatrycznych, konieczne jest, aby w celu ochrony najmłodszych, rodziców lub w każdym razie dorośli, którzy biorą to na opiekę nad dziećmi.
«Nie tylko to, dobrze jest też przypomnieć matkom spodziewającym się dziecka o fundamentalnej roli, jaką pełni szczepionka w czasie ciąży – podkreśla dr Bozzola – Zaszczepienie się jest ważne dla nich samych, ale także dla porodu noworodek przynajmniej w pierwszych dniach życia jest chroniony przed Covidem. Karmienie piersią jest również ważne w tym sensie, ponieważ wiemy, że istnieje dobry przepływ przeciwciał między matką a dzieckiem, również poprzez karmienie piersią”.
Ryzyko związane z nieszczepieniem się po 5 roku życia
W przypadku rodziców dzieci w wieku powyżej 5 lat włoskie Towarzystwo Pediatryczne zaleca jednak jak najszybsze ich zaszczepienie, aby uniknąć ryzyka związanego z zakażeniem Covid-19.
«Oprócz tzw. Długiego Covida, który dotyka również najmłodszych, musimy pamiętać, że hospitalizujemy również dzieci, u których po pewnym czasie rozwija się wieloukładowy zespół zapalny Mis-C – podkreśla dr hab. Bozzola znowu - zespół, który może również dotknąć dzieci, które nie miały wcześniejszych patologii, na ogół w wieku od 6 do 12 lat, częściej w wieku około 9 lat, a także obejmować te, które mogły mieć Covid bezobjawowo lub w każdym przypadku z bardzo łagodne objawy. W 70% przypadków dzieci z Mis-C wymagają hospitalizacji”.
Wzrost zakażeń u dzieci a szczepionka
Wzrost zachorowań w tym okresie wśród dzieci powoduje jednak, że rodzice obawiają się nawet o szczepionkę.Gdyby dziecko miało pozytywny wynik, nie wiedząc o tym, czy szczepienie byłoby ryzykowne? A co jeśli w przeszłości zaraził się Covidem w postaci bezobjawowej? Z tego powodu wiele osób zastanawia się, czy konieczne jest wykonanie wstępnego wymazu lub badania serologicznego przed szczepieniem.
«Gdyby dziecko miało Covid całkowicie bezobjawowo, nie byłoby problemu z poddaniem się szczepionce – wyjaśnia Sekretarz Krajowy SIP – Jeśli chodzi o test serologiczny, to przeciwciała mają bardzo niski limit wiarygodności: warto wiedzieć, że nawet ci, którzy zarazili się Covidem, mogą zostać poddani szczepionce”.
W przypadku dzieci, które zachorowały na Covid, obowiązują te same wskazania, co u dorosłych: to znaczy poddanie się szczepionce po co najmniej trzech miesiącach, najlepiej po około 6 miesiącach. Jeśli szczepionka zostanie podana w ciągu roku zakażenia wystarczy pojedyncza dawka, po ponad roku wymagany jest pełny cykl szczepień.
A jeśli dziecko zarazi się po pierwszej dawce szczepionki?
«Jeśli złapiesz infekcję 15 dni po pierwszym podaniu, nie będziesz musiał robić dawki przypominającej, ponieważ infekcję należy rozumieć jako coś w rodzaju drugiej dawki - odpowiada dr Bozzola -.
Pamiętajmy jednak, że nawet gdyby została przyjęta druga dawka, nie byłoby przeciwwskazań ani problemów z tym związanych. Ci, którzy mieli infekcję w ciągu 14 dni od pierwszego podania szczepionki, zamiast tego będą musieli wypełnić kartę szczepień kolejnym podaniem od 3 do 6 miesięcy później»