Jude Law: „Nie obchodzi mnie już łysienie”

Międzynarodowe gwiazdy

- Czy mówią, że jest niesamowicie atrakcyjna? No i co z tego? Ja też szaleńczo się cieszę z tego, ponieważ po 45 roku życia nie muszę już martwić się wypadaniem włosów. Czy wiesz też o czymś innym? Po 40 roku życia było znacznie więcej okazji do grania postaci, dla których musiałem grać odwrotnie do moich typowych ról, a przede wszystkim, daleko poza moją strefą komfortu, cud ”. Lubi siebie, Jude Law, czyniąc siebie wersetem, a bawiąc się swoim wizerunkiem jako nieodpartego łamacza serc.

Nowy papież

W The New Pope, kontynuacji przebojowego serialu Paolo Sorrentino The Young Pope, w którym Law jest papieżem Lennym Belardo, widzisz go paradującego po plaży w małym kostiumie kąpielowym (a może to tylko para białych bawełnianych majtek?), podczas gdy rój dziewcząt z mrugającym uśmiechem poluje na niego, grając w piłkę, która przelatuje nad jego głową, niemal opisując łuk triumfalny. Mówi: „to była pierwsza sekwencja, coś w rodzaju snu, nadmorskiej fantazji, Paolo i ja śmialiśmy się z tego razem. Nie sądzę, żebym zgodził się nakręcić tę scenę z innym reżyserem: wiedziałem, że będzie w stanie uczynić ją wyjątkową i znaleźć właściwą równowagę między dowcipnym a sennym ”.

Złożone postacie

Papa Belardo jest najnowszą postacią, którą dołączył do szeregu złożonych ról, które brytyjski aktor grał w swojej (już) długiej i pełnej sukcesów karierze: od bogatego i egocentrycznego Dickiego w filmie Mr. Ripley's Talent po żołnierza konfederatów w Cold Mountain. (oba wyreżyserowane przez Anthony'ego Minghella, zdobyły dwie nominacje do Oscara dla młodego Prawa), od dr Johna Watsona w Sherlocku Holmesie po najnowsze postacie fantasy Albusa Dumbledore'a w Fantastycznych zwierzętach: Zbrodnie Grindelwanda i Yon-Rogga z komiksu Captain Marvel. „Pomysł Papieża, który kwestionuje swoją wiarę, ponieważ Bóg do niego nie mówi, jest cudowny, prawda? Belardo wykorzystuje Kościół jako okazję do refleksji nad kondycją człowieka».

Dumny ojciec pięciorga dzieci (obecnie szczęśliwie żonaty z 30-letnią psycholog Philippa Coan), zrelaksowany i dowcipny, w czarnej marynarce, szaliku w kropki i tak, o kilka mniej włosów, Jude Law opowiada o swojej ostatniej pracy.

Z przyjemnością znów cię widzę w roli papieża Lenny'ego Belardo, Piusa XIII w The New Pope. Co przekonało cię do ponownego założenia sutanny młodego amerykańskiego papieża?

Poprzednie doświadczenie w The Young Pope było naprawdę szczęśliwe, ale myślałem, że to już koniec. Z drugiej strony Paolo wrócił z nowym pomysłem: potrzebował czegoś niezwykłego, aby popchnąć tę postać jeszcze dalej na jego interesującej i nieprzewidywalnej ścieżce. Potrzebne były nowe konflikty i nowa dynamika. Mam całkowite zaufanie do Sorrentino i uwielbiam jego pracę, jego nienaganny gust, jego wizję i inteligencję. A kiedy wracasz do pracy z nim, rozwinąłeś teraz język, który jest nie tylko werbalny: rozumiesz się w mgnieniu oka i zaczynasz działać bez strachu.

Okej, ale kiedy Sorrentino zaproponował ci rolę tego amerykańskiego papieża, zatwardziałego palacza, aroganckiego, konserwatywnego i dręczonego wiarą, która była nieustannie wystawiana na próbę, jak zareagowałeś?

Mam listę osób, z którymi chciałbym pracować, a Paolo w tym momencie był na szczycie; Właśnie zobaczyłem Wielką Piękność i miałem nadzieję, że pewnego dnia będę miał okazję z nim pracować. Kiedy otrzymałem list, w którym poprosił mnie o spotkanie w Londynie, a potem, kiedy opisał swój pomysł na tego papieża, papierosy, wiśniową colę zero … Wyobraź sobie, że nie fascynowała mnie postać: idea Człowiek wiary, z konfliktami i sprzecznościami. Zrobiłbym z nim wszystko.

Czy jesteś wierzący?

Tak, powiedziałbym, że jakoś wierzę. Postrzegam wiarę jako podróż, intymną podróż i niechętnie mówię o tym publicznie w ten sposób. Moja jest osobistą podróżą, podczas której musisz się doskonalić jako istota ludzka, rozwiązywać konflikty, odnajdywać w sobie spokój i ostatecznie nadać temu wszystkiemu sens. Tutaj wierzę w rodzaj naturalnego porządku: natura jest najpotężniejszą siłą na planecie i przetrwa nas wszystkich. To wielkie wyzwanie, ciągła, nieprzewidywalna, zmienna ewolucja.

W Wenecji podczas Festiwalu Filmowego w Wenecji we wrześniu nie mógł zrobić kroku bez chmury paparazzi poniżej. Czy zdarza się to za każdym razem, gdy wychodzisz z domu?

Staram się żyć jak najbardziej normalnie, ale niektóre czynności, które sprawiają mi radość, są wykluczone: włóczenie się po okolicy, zakupy, kupowanie warzyw i owoców czy spacery. Mogę wyjść tylko z czapką założoną na czoło. Nie wiem, ludzie ekscytują się, kiedy mnie spotykają, bo widzą mnie jako bohaterkę moich filmów… To dziwne, niezwykłe uczucie. Nie czuję się zbyt komfortowo, ale mam też świadomość, że ten zawód pozwolił mi przeżyć niezwykłe przeżycia, otworzył przede mną niesamowite światy i realia.

Na przykład?

Tak się składa, że zapraszają mnie w specjalne miejsca i nietypowe wydarzenia. Jak wziąć udział w przeprawach na pokładzie łodzi, które są tylko dla Ciebie. Myślę, że to ekscytujące, a bycie podekscytowanym to dobra rzecz, ponieważ nie będzie trwać wiecznie. Przyjmowanie tak wielu przywilejów za pewnik byłoby niezdrowe.

Czy dają poczucie mocy?

Jedyną formą władzy, która mnie interesuje, jest możliwość wyboru tego, co fotografować, z kim pracować i jeśli w ogóle, zostawić ślad na niektórych projektach. Ponieważ, widzisz, traktuję swoją pracę bardzo poważnie, a bycie częścią tego procesu twórczego jest naprawdę ekscytujące. Jeśli to potęga, to jest inna niż to, co ludzie sobie wyobrażają: wspaniałe życie, zapraszane do najważniejszych stolików … Oczywiście w towarzystwie Paolo jesz najlepszą pizzę na świecie … (śmiech ). W każdym razie za to wszystko płacisz: kiedy jestem na wakacjach, połowę czasu spędzam unikając paparazzi, a jeśli spróbuję cieszyć się cichym obiadem, fotografuję się cały czas, błysk po błysku …

Sytuacja, którą nauczył się akceptować?

Z biegiem lat i doświadczeniem przyzwyczaisz się do tego. Kiedy jesteś młody, czujesz się bardziej sfrustrowany, starasz się to zaakceptować, a potem dorastasz. Budzisz się pewnego ranka i zdajesz sobie sprawę, że pewne rzeczy, nad którymi nie masz kontroli, nie zależą od ciebie. I to wy musicie zmienić sposób myślenia, swoje podejście do rzeczywistości.

Czy uważnie śledzisz politykę, codzienne wydarzenia?

Oczywiście, mam też głęboko zakorzenione poglądy polityczne, ale już dawno postanowiłem nie dzielić się nimi z nikim i zachować je dla siebie. Nie czuję się kwalifikowany do tego stopnia, że muszę codziennie ujawniać, co myślę. Uważam jednak, że ważne jest, aby głosować i aby móc głosować poprawnie, należy czytać, być poinformowanym i rozumieć, co się dzieje. Dorastałem w domu, w którym ludzie głosowali na Partię Pracy, a ja głosowałem na Partię Pracy od lat. Teraz jednak nie powiem wam, na kogo głosuję, także dlatego, że wszystko zmienia się bardzo szybko, a partie polityczne i politycy zmieniają trąbę powietrzną… (śmiech).

Wróćmy więc do drażliwej kwestii recesji włosów i linii włosów. Jak się czujesz w wieku 47 lat?

Bawi mnie myśl, że w tym wieku świetnie czuję się w skórze, cieszę się każdą chwilą moich lat. Aktorstwo to dziwna sprawa: w wieku dwudziestu lat jesteś na polu minowym, mówię z męskiego punktu widzenia, oczywiście zupełnie innego niż żeński. W wieku 30 lat możesz się trochę odprężyć i powiedzieć sobie: „Zrobiłem to, przeżyłem”; w końcu osiągasz 40, a oferowane przez nie części mają inną grubość, większą głębię i nie musisz już być „złotym chłopcem” ani mieć piękna młodości. Jak cudownie jest czuć się swobodnie …

Stałeś się bardzo młodym ojcem.

Dobry Boże, to była moja lina ratunkowa. I często o tym myślę: moją pracę zaczęto doceniać już w wieku 24, 25 lat, kiedy zostałem ojcem i fakt, że wracałem wieczorem do domu i widziałem ich, będąc z nimi, poczułem się jak w domu. rzeczywistość. Nie możesz oszaleć ze swoimi dziećmi, po prostu chcą, żebyś był ich tatą. Jestem im wszystko winien: zawsze zwracali na mnie uwagę, byli przywiązani do rzeczywistości i oferowali tyle miłości. Wiele zawdzięczam moim chłopcom; i być może oni też coś mi zawdzięczają.

Interesujące artykuły...