Czerniak: po co od razu się badać

Często toczyła się debata o zmarłych „z” i zmarłych „za” covid. Jednak ci sami ludzie, którzy skupili się na tych subtelnościach leksykalnych, zapomnieli zająć się najważniejszą kwestią: szkodami zdrowotnymi, które krążą wokół covida nawet u osób, które nie są zarażone. W rzeczywistości smutna rzeczywistość jest taka, że system opieki zdrowotnej został wywrócony do góry nogami, zmieniło się nasze podejście do zdrowia. Pandemia wyrządziła ogromne szkody, pomyślmy o problemach ekonomicznych, psychologicznych, społecznych, edukacyjnych, szkoleniowych i rozwojowych nauczania. Obliczenie ich i dokładne zrozumienie ich skutków zajmie dużo czasu.

Czerniak, pandemia i pilna diagnoza

W tym kierunku zmierza bardzo ważne badanie przeprowadzone przez IDI w Rzymie i opublikowane w czasopiśmie Journal of the European Academy of Dermatologists and Venerology, którego autorami są dyrektor oddziału czerniaka Francesco Ricci i epidemiolog Damiano Abeni. Naukowcy wyraźnie wykazali, że pandemia spowodowała opóźnienia w diagnostyce raka skóry.

Czerniak, jaki jest stopień naciekania?

Podejrzewaliśmy to od dawna, ale teraz mamy dane, które to potwierdzają: pandemia nie tylko bezpośrednio spowodowała śmierć, ale także opóźniła wiele diagnoz raka. Z badania wynika, że średni Breslow przed pandemią wynosił 0,88 mm, bezpośrednio po pandemii w 2020 r. 1,96 mm, a w pierwszych sześciu miesiącach 2021 r. 1,4 mm. Ale co oznaczają te liczby? Można powiedzieć, że grubość Breslowa czerniaka to jego stopień naciekania, w dużym uproszczeniu, im wyższa liczba, tym poważniejsza sytuacja.A czerniak, żeby było jasne, to straszny nowotwór skóry.

Po pandemii czerniak stał się poważniejszy

Jednostka zajmująca się czerniakiem IDI stwierdziła, że bezpośrednio po zamknięciu w 2020 r. grubość Breslow wynosiła 1,96 mm, w porównaniu z grubością 0,88 mm przed pandemią. Oznacza to, że po lockdownie dermatolodzy zaobserwowali coraz poważniejsze czerniaki i niestety, choć nieco się poprawia, sytuacja absolutnie nie wróciła do poziomów sprzed pandemii. W rzeczywistości od stycznia do czerwca 2021 r. średnia grubość czerniaków rozpoznanych w IDI wynosiła 1,4 mm, a nawet klinicznie zmiany były znacznie gorsze: 13,7% czerniaków guzowatych w porównaniu do 4,2%. Ponadto 1 na 10 czerniaków był owrzodzony w porównaniu z 5,9% wcześniej.

Rozwiązanie: jak najszybciej wznowić badania przesiewowe

Co te dane dla nas oznaczają? W rzeczywistości wysyłają bardzo ważny komunikat: badania przesiewowe muszą zostać wznowione tak szybko, jak to możliwe.Rzeczywiście, bardzo prostą, ale bardzo skuteczną zasadą w walce z rakiem jest to, że nic nie jest tak ważne, jak wczesne zdiagnozowanie go. Z drugiej strony łatwo to sobie wyobrazić: im bardziej interweniujemy na wczesnych etapach, tym bardziej prawdopodobne jest, że znajdziemy rozwiązanie.

Czerniak: im szybciej zostanie wykryty, tym większe prawdopodobieństwo wyleczenia

Prawdopodobieństwo przeżycia guza jest ściśle związane z tym, jak wcześnie odkryjesz, że go masz. Co więcej, jest to szczególnie prawdziwe w przypadku czerniaka, przeciwko któremu wczesna diagnoza pozostaje najlepszą bronią, jaką dysponujemy. Czerniaki wykryte we wczesnych stadiach, zwłaszcza jeśli „in situ” można usunąć za pomocą prostej operacji. Ale jeśli komórki nowotworowe rozprzestrzenią się i dadzą przerzuty, mamy do czynienia z zupełnie inną, agresywną chorobą, wobec której nadal nie mamy zadowalających wyników przeżywalności, nawet jeśli poprawiają się w porównaniu z poprzednimi latami.

Mężczyźni diagnozują później

Dane z IDI sugerują, że istnieje uogólnione i poważne opóźnienie w rozpoznaniu czerniaka i na podstawie tego, co powiedzieliśmy do tej pory, możemy postawić hipotezę, że te opóźnienia w przyszłości mogą przerodzić się w pogorszenie rokowania, w chorobie trudniejszej do zwalczenia. Opóźnienie to obserwuje się głównie u mężczyzn, w mniejszym stopniu u kobiet. Z tego powodu wezwanie do punktualnego przeprowadzania badań dermatologicznych (i wszelkich form badań przesiewowych w kierunku raka, które są nam sugerowane na podstawie naszych czynników ryzyka) pozostaje fundamentalne.

Interesujące artykuły...