Chodzę terapią, aby znaleźć spokój. Referencje

Fitness i sportNowa równowaga

Skoncentrowanie się na tym, co jest najbliżej nas, poruszanie się w tempie marszu: wybór narzucony teraz przez okoliczności. Co otwiera nowy wymiar

„Spotkania biznesowe i spotkania? Patrzę na nich w parku ”

Sabrina Cohen, 49 lat, dyrektor ds. Strategii i rozwoju klientów, Ubs Wm Europe

„Może się to wydawać sprzecznością, ale dzięki pandemii Wróciłem do zdrowego nawyku przekształcania spotkań biznesowych i spotkań z kolegami w spacery po parku. Zacząłem w czerwcu ubiegłego roku w Central Parku (pracowałem w Nowym Jorku) i kontynuowałem w Mediolanie, dokąd się przeprowadziłem, aby starać się o życie towarzyskie, zawsze w maskach i na bezpiecznym dystansie ”.

„Szukam nowych dróg w mieście, zachęta do zrobienia tego w pracy”

Barbara Quacquarelli, 46 lat, profesor Organizacji Biznesu na Uniwersytecie Milan-Bicocca

„Zawsze chodzę po mieście, wybierając nowe drogi. Wydostanie się z rutyny daje mi poczucie eksploracji, spojrzenie na detal architektoniczny, na którym się nie skupiałem, czy to ukwiecony balkon, czy nieoczekiwana perspektywa. Kiedy łączę punkty terytorium w inny sposób, myślę, że idąc, układam pomysły na nowo. Jako flâneur odkrywam na nowo nieodłączną przyjemność ducha badacza: Czy nie jest moim zadaniem znajdowanie nowego spojrzenia na rzeczywistość?».

„Wychodzenie z psem to wiosna, żeby mnie nie puścić”

Gigliola Ziello, lat 60, przedsiębiorca na rynku nieruchomości

„Wiele zawdzięczam Jackowi. Odkąd ten wspaniały Golden Retriever pojawił się w moim życiu, chodzę i chodzę. Nawet jeśli budzę się w złym nastroju, nawet jeśli brakuje mi energii, wiem, że muszę wyprowadzić psa na spacer. Przekonuje mnie swoimi słodkimi oczami i zmusza do zachowania formy. Zabieram go z Cremii, gdzie mieszkam, do Musso, nad brzegiem jeziora Como, aw niedzielę z mężem udajemy się na szczyt ».

„Z głową w powietrzu cieszę się zapachem pierwszych zakwitów”

Sonia Mastropietro, 52 lata, architekt, wspólnik założyciel Green City Italia

„W tym roku niedostatku Odkryłem na nowo powolność, chodzenie bez celu, dar czasu. W gorączkowym mediolańskim życiu ludzie zawsze biegają ze spuszczonymi głowami; zmieniając tempo możesz spojrzeć w niebo. Zacząłem znowu iść, próbując zorientować ścieżkę w kierunku zieleni, kosztem wydłużania drogi. Czasami zatrzymuję się, biorę głęboki oddech i dochodzę do siebie, zwłaszcza gdy w powietrzu unosi się dobry zapach wczesnych zakwitów ”.

ZAPROSZENIE DO LISTÓW

Pandemia zaskoczyła nas: jakie inicjatywy podjęliście, aby oprzeć się zniechęceniu, trudnościom w planowaniu jutra, ustanowieniu nowych satysfakcjonujących procedur?

Napisz do nas [email protected] lub [email protected]. Twoje opinie pomogą ukształtować nasze dochodzenie i zostaną udostępnione czytelnikom.

Interesujące artykuły...