Nastolatki: «Mój syn się nie uczy». Trener odpowiada

Mój nastoletni syn z czwartej klasy nie chce wiedzieć o nauce. Zawsze dobrze radził sobie w szkole, ale nagle w tym roku zupełnie przestał dbać o szkołę. Profesorowie mówią, że ma potencjał, ale nie ma zastosowania. Jestem zdesperowany, istnieje duże prawdopodobieństwo, że mu się nie uda. Ale wydaje się, że go to nie obchodzi. W domu siedzi zamknięty w swoim pokoju i kiedy próbuję z nim porozmawiać o szkole, wpada w złość, trzaska drzwiami i za każdym razem zaczynamy się ostro kłócić. My rodzice tłumaczymy mu, że będąc na czwartym roku miałby jeszcze tylko jeden rok, wtedy by skończył, ale on nas nie słucha. Nie mogę już tego znieść, nie wiem jak z nim rozmawiać.

Dziękuję,mamo

Doktor Laura Peltonen odpowiada

Często zdarza się usłyszeć od nauczycieli w wywiadach szkolnych, że chłopak lub dziewczyna ma potencjał, ale się nie sprawdza. Szkoda, że żaden profesor nigdy nie mówi, jakie są te potencjały. Faktem jest, że często nawet o tym nie wiedzą.

Generalnie cały dorosły świat wokół nastolatka skupia się wyłącznie na jego wynikach w szkole, a przede wszystkim na jego wadach. Nawet my, rodzice, jesteśmy przyzwyczajeni do sprawdzania tylko ocen naszych dzieci. Metoda ta nie bierze pod uwagę rzeczywistych możliwości nastolatka, jego zainteresowań, marzeń, umiejętności, pasji (które mogą być różne poza przedmiotami szkolnymi: Może gra na instrumencie lub śpiewa, jest dobry w gotuje, lubi zwierzęta, lubi budować modele czy naprawiać rowery, lubi czytać książki o kosmosie, jest sportowcem).

Zapytajmy go też „jak się masz?”

To prawda, że szkoła to ich „praca”, ale jeśli się nad tym zastanowić, pierwszą rzeczą, o którą zawsze pytamy dzieci, jest „jak tam w szkole?” Nie pytamy ich, jak się mają, o czym marzą na przyszłość, czy są szczęśliwi. Oczywiście, że dzieci muszą się uczyć, bo tylko tak mogą się uczyć, a zwłaszcza budować własny projekt życiowy. Więc ważne jest, żeby chodzili do szkoły i się uczyli, ale w ich życiu jest też dużo więcej i generalizując, jeśli tamten się sprawdza, to oni też są dobrzy w szkole, jeśli zamiast tego tamten radzi sobie źle, szkoła też źle sobie radzi.

Czego chcą nastolatki

Więc co to za drugi? Nastolatek po prostu chce być szczęśliwy. Jak każdy z nas. Nastolatek chce być akceptowany i kochany, a co za tym idzie kochać, jak każdy z nas. Są to podstawowe potrzeby człowieka. Nawet nastolatek, nawet jeśli tego nie okazuje. W rzeczywistości bardzo dobrze to ukrywa.Jego emocje, którymi są na przykład radość, złość, smutek, wstręt, mogą być bardzo widoczne, ale uczucia, którymi może być miłość (lub pogarda) do życia, zazdrość, duma, niepokój, wstyd, samotność, strach, wie, jak bardzo dobrze je ukryć. Aby mu pomóc, ważne jest, abyśmy my, rodzice, również pracowali nad sobą, nad swoimi uczuciami, nad tym, jakie są nasze wartości.

Dlaczego „nie dotyczy”?

Potencjały to nic innego jak nasze głębokie uczucia, to te uczucia, które są istotne dla naszego szczęścia. Aby czuć się dobrze zarówno u siebie, jak i u naszych dzieci, musimy być świadomi swojego potencjału, swoich mocnych stron, ale świadomość to za mało, trzeba umieć je wyrazić. Jeśli dorastający chłopiec nie potrafi wyrazić swojego potencjału w życiu codziennym, w szkole, a nawet w rodzinie, to wkracza w kryzys. I to właściwie dotyczy nas wszystkich.

Temat szkolny chwilowo zawieszony

Pamiętajmy, że nasze dziecko to człowiek, a nie tylko uczeń. Tak więc, drogi rodzicu czwartoklasisty, sugerowałbym, abyś przez dwa tygodnie NIE rozmawiał ze swoim dzieckiem o szkole. Mówiąc ściśle o czymś innym. Dzieje się tak dlatego, że każdy niedostatek, każda nieudana praca domowa, każda notatka w dzienniku szkolnym też go boli, nawet jeśli tego nie okazuje. Ponadto jest skarcony w domu, a jego poczucie własnej wartości jest całkowicie zniszczone, nawet jeśli tego nie okazuje. Ale on zamyka się w swoim pokoju i odmawia ci.

Porażka to nie koniec świata

Sugeruję, abyś zastanowił się nad faktem, że porażka niekoniecznie oznacza koniec świata, być może pomaga mu dojrzeć, doprecyzować swoje pomysły, zrozumieć, co będzie chciał robić, gdy dorośnie. Jeśli mogę, nie nalegałbym zbytnio na fakt, że będzie miał jeszcze tylko jeden rok, a potem będzie skończony.Jeśli się nad tym zastanowić, co on skończy? Tylko szkoła. Ale przecież ma przed sobą całe życie. Co będzie chciał zrobić? Jaką przyszłość sobie wyobrażasz? Jak widzisz siebie za 5 lat?

Faza, na którą można spojrzeć z innej perspektywy

Może jest teraz zagubiony, próbuje dowiedzieć się, jaka czeka go przyszłość, a ciągłe pytania rodziców o szkołę budzą w nim niepokój. Spróbuj poprosić go raczej, aby opowiedział o swoich marzeniach, swoich pasjach, co chciałby robić, gdy dorośnie, gdyby mógł swobodnie wybierać (oczywiście powinien móc swobodnie wybierać, ale nie zawsze pozostawiamy mu tę swobodę) . Więc może go zaskoczysz.

Możliwe jest ponowne spotkanie

Okazywanie mu szczerego zainteresowania jego życiem poza szkołą. I zobaczysz, że cię zaskoczy. Pomyśl też o tym, kiedy ostatnio śmialiście się razem? Śmiech jest dobry dla twojego zdrowia i dla twojego związku. Może obejrzyjcie razem komedię w telewizji.Lub na zmianę opowiadaj dowcipy przy obiedzie, aby przywrócić radosną atmosferę w domu.

Kim jest doktor Laura Peltonen

«Mam tytuł magistra Humanistycznej Szkoły Coachingu Luca Stanchieri, jednego z włoskich pionierów coachingu. Oprócz swojej szkoły założył także Włoskie Stowarzyszenie Profesjonalnych Trenerów AICP, którego jestem aktywnym członkiem». Kontakty: Instagram: ellepi_coaching Facebook: Ellepi Coaching Laura Peltonen, Mail [email protected].

Interesujące artykuły...