Brad Pitt mówi o swoim wieloletnim charakteryzatorze: „Jak siostra, biorąc pod uwagę to, co musiałem zrobić…”

Spisie treści
Twarz i ciało

Kobieta Brad Pitt namalowała brzuch przez brzuch Podziemny krąg , umiejętnie opalił ją jak seksowny kowboj Wiatr namiętności oświetlił ją jak anioł To jest Joe Black , „wykuł” go z ołowiu i krwi na scenie przez Achille'a w Troy i moglibyśmy trwać około kolejne trzydzieści filmówma imię. Jean Black, zawód makijażystki filmowej (niestety nie nie ma konta na Instagramie urzędnik, w którym umieszcza kulisy swoich prac) i jest kobietą obok Brad Pitt od początku swojej kariery. 56-letni aktor opowiedział o niej niedawno w programie telewizyjnym, a jej pełne miłości słowa odbijały się od Daily Mail to The Cut.

„Dla mnie jest jak siostra. JEST część mojej rodzinyi jest osobą, którą naprawdę doceniam ”, donosi Daily Mail. Z drugiej strony, razem stworzyli kilka naprawdę dobrych - mówi. „Nigdy nie zapomnę najbardziej żenującego momentu dla nas dwojga”: nel 1994, w końcu raczej na początku kariery Pitta - właśnie nakręcił Thelmę i Louise oraz Wywiad z wampirem, red. - Jean «musiała założyć całą moją nagą stronę b, żeby wymazać linię opalenizny ". Biedny Jean.

Najbardziej wymagająca praca? Niesamowita transformacja Brada Ciekawy przypadek Benjamina Buttona autorstwa Davida Finchera (2009), który wyreżyserował już Pitta w Fight Club i Seven: około czterech godzin dziennie potrzebnych było na założenie silikonowych implantów uzyskanych z odlewu twarzy i tyle samo z treskami. Jednak Oskar za najlepszy makijaż trafił do głównego artysty zestawu, Grega Cannomu, hollywoodzki guru makijażu, który już w 1993 roku zdobył pierwszą statuetkę dla Draculi Brama Stokera, a drugą za przemianę Robina Williamsa w niezapomnianą Panią Doubtfire. A czwarty pojawi się w latach 2021-2022 w Vice - The man in the shadows.

Na planie zawsze był Jean Pewnego razu w Hollywood i to ona przygotowuje go na każdą imprezę i na czerwony dywan. Podsumowując, najbardziej obecna kobieta w życiu Pitta.

Interesujące artykuły...