Odporność i elastyczność: porady psychologów dotyczące postępowania w przypadku pandemii

Zdrowie i psychologia

Jako dzieci uczono nas, że musimy być odważni kiedy się boimy. Ale w żadnej bajce nie było niewidzialnego potwora, który trzymałby planetę w ryzach.

Ten wirus, który nas nie opuszcza, który nas zaciekle ściga, zaznaczy nasz czas. Na Promessis sposi Renzo kroczył ulicami XVII-wiecznego Mediolanu, w miejscu „które można by nazwać miastem żywych”, z wyjątkiem pomysłu, przed zamkniętymi domami i pustymi ulicami: „Ale które miasto wciąż, a które żyje! ”. To była dżuma przenoszona przez bakterię przenoszoną przez pchły szczurze.

My, z tym samym niedowierzaniem, co bohater Manzoni, ciągle się zastanawiamy, dlaczego, do cholery, koronawirus nie przestaje krążyć i kiedy to się skończy i jak będzie dalej.

Nie jest łatwo utrzymać wodze w trudnych czasach, nawet jeśli są to dokładnie te, w których konieczne byłoby wzbudzenie oporu i nadziei.

Świadczy o tym jedno z wielu badań na ten temat, które właśnie opublikowali amerykańscy badacze w Translational Psychiatry u tych, którzy przyjmują odporne zachowanie, panuje mniejszy stan niepokoju i przygnębienia.

I Krajowa Rada Orderu Psychologów, że opracowała przewodnik poświęcony Włochom z radą, jak zadbać o dobre samopoczucie w tym okresie.

Elastyczne jak liny

Termin odporność jest używany przez kilka lat na określenie siły umysłu. Wywodzi się z właściwości fizycznej i opisuje „zdolność materiału do elastycznego absorbowania energii pod obciążeniem” (Treccani).

Jest to cecha charakterystyczna naciągów rakiet tenisowych: po otrzymaniu piłki odkształcają się, ale nie pękają i nie zwracają energii zgromadzonej w uderzeniu w odbiciu.

Tutaj, porównuje się do tych lin temperament osoby, która jest w stanie ponownie wstać, jeśli zostanie zrzucona z uciekającego konia egzystencji, dobry początek w odnowionym biurze.

«Stres jest reakcją adaptacyjną, która w dużej mierze zależy od tego, jak postrzegamy wydarzenia„Czyta przewodnik przygotowany przez Zakon Psychologów.

„Dzięki elastycznemu podejściu możemy sobie z tym poradzić, wykorzystując nasze zasoby w użyteczny sposób dla siebie i dla osób wokół nas. Na przykład, dom może być postrzegany raczej jako schronienie niż więzienieczas raczej odnaleziony niż stracony ”.

Głodny pozytywnej przyszłości

Stosowanie teorii ma też swoje komplikacje, zwłaszcza w takich sytuacjach, jak ta, przez którą przechodzimy. Uważa się, że odporność jest do pewnego stopnia powiązana z cechami osobowości, takimi jak poczucie własnej wartości czy optymizm, a częściowo w podjęciu wyzwania zawartego w stresującej sytuacji.

Ci, którzy przeżywają szok, taki jak eliminacja poprzednich nawyków życiowych, mogą rozwinąć rosnącą podatność lub, w rzeczywistości, rosnącą zdolność do znajdowania okazji w nieoczekiwanym przeznaczeniu.

Świat jest teraz bardziej niż kiedykolwiek głodny wizji pozytywnej przyszłości. Osoba, która wykorzystuje przerwane dni Covid do rozważenia alternatywnych form pracy, rozrywki, produkcji lub innych aspektów, jest odporna.

Wyjście poza cierpienie

Kluczem jest działanie mentalne, aby wyrwać się z udręki, którą gwoździ. Resilience pochodzi od łacińskiego czasownika resilire, co oznacza „odskoczyć”. Wyjście poza ból, poza przerażenie.

„Jeśli długo zaglądasz w otchłań, otchłań zagląda w ciebie” - tak ostrzega Fryderyk Nietzsche. Odporność jest przeciwieństwem kruchości, ale nie jest synonimem oporu: sprężysty materiał nie przeciwdziała uderzeniu, ale amortyzuje je, pochłania i przekształca w reaktywację.

Na przykład są kobiety, które zmagają się z chorobą, taką jak rak piersi, z determinacją, która prowadzi je do tego, że wygrywają bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.

Niestety nie zawsze tak jest, ponieważ zamiast tego wewnętrzne światło może zgasnąć. W takich przypadkach jest to kluczowe unikać uprzedzeń wobec leków psychotropowychprzezwyciężając poczucie wstydu, które wciąż otacza depresję, patologię, która marszczy duszę.

W tej drugiej fali epidemii ważne jest, aby zacząć od ciemności, a to oznacza akceptację tego, a nie umniejszanie lub kpienie z tego i posuwanie się naprzód w taki czy inny sposób, pomaganie sobie lub korzystanie z pomocy psychoterapeuty lub psychiatry, w zależności od ciężkości stanu.

Odważny, a nie lekkomyślny

Ci, którzy nie odczuwają ostrego cierpienia psychicznego, powinni starać się nie rozmyślać nad tym, co stracili, jak my wszyscy, i zdobyć siłę.

Oriana Fallaci napisała: «Historia człowieka to przede wszystkim historia odwagi: dowód, że bez odwagi nic nie robisz, że jeśli nie masz odwagi, nie potrzebujesz też inteligencji. A odwaga ma wiele twarzy: oblicze wielkoduszności, próżności, ciekawości, konieczności, dumy, niewinności, lekkomyślności, nienawiści, szczęścia, rozpaczy, złości, a nawet strachu, z którymi często łączy ją niemal synowska więź ”.

Warto wrócić do strachuktóra nie może być „ślepa i niezdyscyplinowana”, by użyć słów Manzoniego, ale nie może też zostać wyeliminowana.

Śmiałek nie próbuje tego i idzie, potencjalnie wyrządzając szkodę sobie i innym. W konkretnym przypadku biegnie bez maski, minimalizuje infekcję danych, omawia bezobjawowe i chore, starsze i młode oraz przeciwstawia się restrykcyjnym dekretom.

Widzieliśmy na placach iw telewizji postacie cierpiące na gigantyczny ego. „Spośród tysięcy nieoczekiwanych konsekwencji tej sytuacji kryzysowej jest jedna, która jest dla mnie absolutnie nie do przyjęcia: odmowaNapisał wirusolog Ilaria Capua w Corriere della Sera .

"Pomimo dowodów naukowych, dramatycznych zdjęć i tam tam mediów społecznościowych, obserwujemy wszechogarniającą polaryzację opinii, która zmusza partię polityczną i jej zwolenników do całkowitego lekceważenia podstawowych środków zdrowia publicznego".

Miał na myśli Amerykę i Donalda Trumpa, pokonanego przez Joe Bidena, ale sytuacja ma kilka punktów kontaktowych z Włochami, dobrze o tym wiemy.

Lekcja Nelsona Mandeli

Prawdziwi bohaterowie nie chorują na superhomizm. Ich cnota wypływa z autentycznego postrzegania przeszkody, z którą należy się zmierzyć. To jest śmiałość, to jest śmiałość.

A teraz w pewnym sensie jesteśmy wezwani do bycia bohaterami, do radzenia sobie z nienaturalnym zawieszeniem, nieobecnością, tragicznymi wydarzeniami.

Aby dotrzymać towarzystwa Nelsonowi Mandeli, podczas jego lat więzienia w Afryce Południowej, były wersety Williama Ernesta Henleya, dotkniętego w wieku 12 lat gruźlicą kości, która spowodowała utratę nogi: „Nieważne jak wąskie przejście, / Jakże pełne kar życie, / Jestem panem swego losu: / Jestem kapitanem mojej duszy ”. Invictus: tak brzmi tytuł wiersza. „Nigdy nie pokonany”.

Eliana Liotta jest dziennikarką, pisarką i autorką artykułów naukowych.

Wszystkie artykuły Eliany Liotty

Interesujące artykuły...